Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 54310.62 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 196724 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

40-60 km

Dystans całkowity:10285.86 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:508:11
Średnia prędkość:20.24 km/h
Maksymalna prędkość:54.80 km/h
Suma podjazdów:43708 m
Suma kalorii:314926 kcal
Liczba aktywności:207
Średnio na aktywność:49.69 km i 2h 27m
Więcej statystyk
  • DST 41.10km
  • Czas 01:55
  • VAVG 21.44km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1205kcal
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Garbicz i Szarłatka

Niedziela, 6 września 2020 · dodano: 06.09.2020 | Komentarze 6

Nieco ponad 40 kilometrowa trasa do nieodwiedzanego jeszcze w tym roku Garbicza, a także dawnej osady między Garbiczem a Gądkowem Małym - Szarłatką. Kiedys widziałem tam jelenie i po cichu liczyłem na ponowne spotkanie, tym bardziej że zaczynają się rykowiska, ale tym razem żadnych zwierząt nie widziałem. Mignął mi tylko na drzewie Myszołów przed Garbiczem. W Puszczy co jakiś czas darła mordę Sójkę. Poza tym cisza i spokój. Sporo rowerzystów mijanych w róznych częściach wycieczki. Tradyjnie ci na rowerach turystycznych i góralach, sympatyczni i pozdrawiający. Ci na szosówkach, żadnej reakcji. Trochę to jest tak, że im droższy rower pod dupą, tym większy na nim burak. Ale taki stan rzeczy zauważyłem już z dobre 10 lat temu. I szczerze niewiele się zmienia, przynajmniej na moich terenach..
Popełniłem amatorski błąd i trochę za grubo się ubrałem.

Fotki i mapka

Między Lubinem a Boczowem
Między Lubinem a Boczowem © Marecki

Myszołów sobie siedzi
Myszołów sobie siedzi © Marecki

Kościół klasycystyczny z XIX wieku w Garbiczu
Kościół klasycystyczny z XIX wieku w Garbiczu © Marecki

Aleja dębowa w okolicy Szarłatki
Aleja dębowa w okolicy Szarłatki © Marecki

Tą drogą jechałem
Tą drogą jechałem © Marecki

Mierczany na horyzoncie
Mierczany na horyzoncie © Marecki



Kategoria 40-60 km


  • DST 53.41km
  • Czas 02:39
  • VAVG 20.15km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1537kcal
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka Nadodrzańska

Wtorek, 1 września 2020 · dodano: 01.09.2020 | Komentarze 2

Kolejny szary, a dziś nawet temperaturowo jesienny dzień. Miałem ochote na trochę dłuższą niż ostatnio trase i to się udało zrealizować. Przejechałem przez atrakcyjne jesli chodzi o zwierzaki tereny, bo nadodrzańskie, ale nic mi nie wpadało w obiektyw. Miałem szansę na zdjęcie czapli białej, ale w ostatniej chwili ptaszysko nawiało. No cóż bywa i tak. Coraz szybciej robi się ciemno. O 18-30 już zaczyna brakować światła w lesie. Z pozytywów - po raz pierwszy od zabiegu przejechałem się po bruku, bez problemów. Odświeżyłems szutrowy odcinek z wspomnianego bruku aż do Autostrady A2, a także zaliczyłem zjazd i podjazd nad Odrę pod Kunicami z tajemniczą budowlą..

Kilka fotek i mapka.

Autostrada A2 i most dla zwierząt
Autostrada A2 i most dla zwierząt © Marecki

Leśna przecinka z Kunowic w kierunku Świecka
Leśna przecinka z Kunowic w kierunku Świecka © Marecki

Ilanka w Świecku
Ilanka w Świecku © Marecki

Nad Odrą na wysokości Brieskow Finkenheerd
Nad Odrą na wysokości Brieskow Finkenheerd © Marecki

Widok na kościół w Rybocicach
Widok na kościół w Rybocicach © Marecki

Tajemnicze ruiny i konkret podjazd z płyt w okolicy Kunic
Tajemnicze ruiny i konkret podjazd z płyt w okolicy Kunic © Marecki

Urad - pomnik świadczący o dawnej jedności z Niemieckim Aurith
Urad - pomnik świadczący o dawnej jedności z Niemieckim Aurith © Marecki

To chyba Żołciak Siarkowy
To chyba Żołciak Siarkowy © Marecki



Kategoria 40-60 km


  • DST 51.50km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.72km/h
  • VMAX 43.56km/h
  • Temperatura 25.2°C
  • Kalorie 1544kcal
  • Podjazdy 192m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka Nadodrzańska

Czwartek, 2 lipca 2020 · dodano: 02.07.2020 | Komentarze 10

Wczoraj czułem w kościach burzę z opadami i w nocy było naprawdę ostro.
Przylazł ogromny front burzowy: chmura stropowa i opady, które prawie zalały sąsiadów na mojej ulicy (ja na szczeście trzy lata temu wymieniłem całe orynnowanie, dach i postawiłem beczkę na deszczówkę.).
Niestety burza ta pożądana dla fotografów i bezpieczniejsza w swoich skutkach, przeleciała na północ (Kostrzyn nad Odrą) i na południe (Gubin) od Rzepina. Moje balkony i tarasy to wschód i zachód, więc obeszło się bez efektownych zdjęć. Zresztą, była miejscami taka ściana deszczu, że głupiał mi autofokus w aparacie i nie mógł ostrzyć. Olałem więc burzę i skupiłem się dzisiejszej planowanej wycieczce, która w pełni zrekompensowała mi wczorajsze nieudane łowy piorunowe.

Planowałem drugą wizytę nad Odrą, z racji tego że dziś jest najwyższy poziom rzeki w okolicy Słubic.
W Uradzie wody doszło od ostatniego razu ok 40-50 cm, więc betonówka zniknęła pod wodą. Cofka na Pliszce też solidna, ale także Ilanka przy swoim ujściu do Odry.
Zaliczyłem dziś trasę, zwaną przeze mnie "Nadodrzańską", czyli Urad, Kunice, Rybocice - droga przy wale- Świecko. 
Dzisiejszy zwierzyniec jaki uchwyciłem nad Odrą, to moje osobiste top 3, jeśli chodzi o różnorodność i ilość na jednorazowej wycieczce.

Fotki i mapka.


Tuż za Nowym Młynem, obiecujący początek łowów - wiewiórka obserwator.


Zoom maksymalny na Baśkę.


Pliszka siwa nad Odrą.


Urad, betonówka zalana przez Odrę..


Cofka na Pliszce


Przed Kunicami dostrzegam taki oto nowy znak. @Trollking i jego żółwie się ucieszą :)


Kościół w Rybocicach.


Łabędź na Ilance w Rybocicach


Czapla biała.


Czapla siwa.


wystartowały..


Parka żurawi..


Żerujacy bociek...


Odra i stroma ściana w Lossow..


Wzdłuż wału..


Cofka na Ilance w Świecku.


Ostatni postój i kilometry do domu wreszcie z wiatrem..


Cycle Route 6557533 - via Bikemap.net - Open Route in Bikemap App 


Kategoria 40-60 km


  • DST 44.86km
  • Czas 02:28
  • VAVG 18.19km/h
  • VMAX 36.36km/h
  • Temperatura 26.1°C
  • Kalorie 1228kcal
  • Podjazdy 182m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sądów - źródełko

Niedziela, 14 czerwca 2020 · dodano: 15.06.2020 | Komentarze 7

Tyle razy byłem w Sądowie i ani razu nie uwieczniłem tamtejszego źrodełka. Nie jest może ono zbyt atrakcyjne wizualnie, bo woda wypływa ze zwykłej skarpy,  by po kilkudzisięciu metrach wpaść do Pliszki, ale z informacji "lokalsów' dowiedziałem się że woda jest zdatna do picia. Poza tym pokrążyłem po okolicy Sądowa i spotkałem paru znajomych. Pogoda spokojniejsza niż w niedzielę, bo w niedzielę mieliśmy najpierw skwar - 34 stopnie, a następnie wielogodzinną "dyskotekę" na niebie. Na szczeście poza godzinną przerwą z dostawą prądu obeszło się bez strat.

Kilka fotek i mapka.

Najpierw kilka fotek z niedzielnej burzy, niestety fotki przez szybę, bo było zbyt niebezpiecznie na używanie statywu z otwartego okna.


Piorun na wysokości kamery strażackiej.


Na zachód od Rzepina było efektowniej.


Burza w Rzepinie (13.06.2020)


Okolice Sądowa.


Blisko skarpy ze źródełkiem.


Żródełko w Sądowie


Żródełko w Sądowie.


Cycle Route 6391521 - via Bikemap.net - Open Route in Bikemap App 


Kategoria 40-60 km


  • DST 40.31km
  • Czas 01:58
  • VAVG 20.50km/h
  • VMAX 38.52km/h
  • Temperatura 20.7°C
  • Kalorie 1156kcal
  • Podjazdy 188m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sienno i dwa jeziora

Sobota, 6 czerwca 2020 · dodano: 06.06.2020 | Komentarze 9

Dzis zebrałem się nieco szybciej niż zwykle i wycieczkę odbyłem w porze obiadowej.
Trochę martwiłem się o jej przebieg, bo od rana paskudnie podwiewa. Stały wiatr o prędkości 25 km/h, ale podmuchy sięgają dziś nawet 50 km/h, O komforcie jazdy pod taki wmordewind nie muszę mówić. Wiatr czy nie wiatr na rower mnie dziś bardzo ciągnęło. Opracowałem trasę by oberwać podmuchami jak najmniej i to się mniej więcej udało. Trasa do Sienna, wioseczki nieodwiedzanej jeszcze w tym roku. 
Mamy tam zabytkowy kościół, pałacyk, a kilometr za wioską dwa fajne jeziorka. Żeby było zabawnie to jedno z nich nazywa się tak jak miejscowość w której się urodziłem. Poza tym odwiedziłem popegierowskie Podośno z którego jest kapitalny zjazd do Ośna Lubuskiego. Samo Ośno tylko liznąłem, by schować się w lasach w okolicy Jezior : Czyste małe i Czyste Wiekie. Wyjechałem na asfakt tuż niedaleko stacji pkp Lubiechnia Mała, skąd mam 7.5 km do domu i te ostatnie kilometry były pod klasyczny wmordewind.

Kilka fotek i mapka.


Obiekty "Zielonych" Lubiechnia Wielka.


Kościół w Siennie.


Historia Sienna.


Kościół w Siennie.


Pałacyk w Siennie.


Zgłodniałem..


Jezioro Bielawa - nazwa tego jeziora jest identyczna jak miasto na Dolnym Śląsku gdzie sie urodziłem i skąd pochodzę.


Jezioro Odrzygoszcz.


Podośno, jak sama nazwa wskazuje leży pod Ośnem.


Droga z Podośna do Ośna Lubuskiego. W tle kościół Św. Jakuba Apostoła i wzniesienia sulęcińskie.


Tym razem wracałem drugą stroną Jeziora Czyste Wielkie.


 

Cycle Route 6302411 - via Bikemap.net - Open Route in Bikemap App 


Kategoria 40-60 km


  • DST 42.40km
  • Czas 02:09
  • VAVG 19.72km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 15.2°C
  • Kalorie 1182kcal
  • Podjazdy 197m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka przez Bargów

Czwartek, 7 maja 2020 · dodano: 07.05.2020 | Komentarze 9

Dziś trasa nie robiona od dobrego półtora roku.
Raz że odcinek z Bargowa do Sądowa to częsciowo piachy, a dwa zwykle kończyłem na Sądowie na tamtejszym piwku. Piwko na razie się skończyło, dopóki wciąż trwa prawdopdoobnie największy pic na wodę w historii ludzkości, ale co zrobić. Wycieczka to mieszkanka różnych dróg w zasadzie po samym sercu Puszczy Rzepińskiej. Pogoda niezła na rower, choć temperaturowo z cała pewnoscią nie majowa. Chmury straszyły, ale bez deszczu.
Rzepin - Jerzmanice Lubuskie - Lubin - Mierczany - Gądków Mały - Bargów - Sądów - Rzepin

Kilka fotek i mapka


Kościół w Mierczanach


Pomnikowy dąb w Gądkowie Małym


Drugi pomnikowy Dąb w Gądkowie Małym, ten ma blisko 7 metrów w obwodzie.


Do Bargowa brukiem..


Bezimienny staw w Nadleśnictwie Cybinka


Staw Raczewko


łabędź na Raczewku..


Użytek ekologiczny "Wełnianka"


Pliszka w Sądowie


Tyle ją widziano..


Cycle Route 5982784 - via Bikemap.net - Open Route in Bikemap App 




Kategoria 40-60 km


  • DST 44.20km
  • Czas 02:14
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 16.5°C
  • Kalorie 1246kcal
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka przez Prochowiec

Niedziela, 3 maja 2020 · dodano: 03.05.2020 | Komentarze 9

Wreszcie pojawiły się dobre wieści.
Odetkano mi granicę i od środy wracam po przeszło miesiącu przymusowego urlopu do pracy.. Przyznam że nie miałem tyle urlopu od czasu wakacji pomaturalnych, tj od 2004 roku. Lubię mieć chwile dla siebie, ale też bez przesady. 
Majówka spędzona głównie na ogródku (robię niewielkie oczko wodne), dziś jednak dobra pogoda i Święto 3 Maja wygoniły mnie na rower.
Postanowiłem zrobić nieco większą trasę niż tradycyjne wokół komina, więc udałem się do Rosiejewa - Prochowca, miejsca gdzie kiedyś była papiernia. Prócz tego zaliczyłem Zielony Bór, Kunice, Urad, maczków i Nowy Młyn. Fragment trasy przejechałem przez żwirownie Rybocice i trasę Nadodrzańską. Świetna pogoda na rower. Widziałem kilka grup rowerpwych i całą masę samotnych rowerzystów. 
Większośc trasy miałem około 16.5 stopnia. Deszczyk raptem kilka kropel. Niestety wrednie podwiewało..


Wizyta nad Jeziorem Głębiniec (Ósemka), Woda opadła o jakieś pół metra..


Zielony Bór, to kilka domów na krzyż..


Ilanka w Prochowcu..


Pamiątkowy Kamień w Prochowcu
Do 1945 roku wznosiła się tu jedna z najnowocześniejszych brandenburskich papierni. Nazywała się Pulverkrug, co sugeruje, że mógł tu być kiedyś młyn prochowy. Powstała w 1539 roku na polecenie elektora brandenburskiego. Na potrzeby uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie produkowała papier ze szmat. Młyn znany był początkowo jako Ratspapiermühle albo Reipziger Papiermühle. Posiadał własny znak wodny. Miał trzy koła wodne i trzy stępy - dwie „niemieckie” i jedną „holenderską”. Mimo że kilkakrotnie płonął (m.in. podczas bitwy pod Kunowicami w 1759 r.), zawsze go odbudowywano i produkcja trwała nadal. Około 1886 r. zrezygnowano z wytwarzania papieru ze szmat, zastępując ten surowiec papką drzewną. Produkcja celulozy, papieru opakunkowego i papierowych worków kwitła. Fabryka miała własny tartak, ogrodnictwo, gospodarstwo rolne i ciągniętą przez konie leśną kolejkę (do transportu drewna). Z czasem utworzono specjalną linię kolejki wąskotorowej (Cybinka-Urad/Kunice -Kunowice), a w 1919 r. doprowadzono energię elektryczną.
W 1939 r., w 400. rocznicę założenia fabryki, ustawiono przy niej kamień pamiątkowy. Sześć lat później zabudowania zostały zniszczone, a głaz zniknął. Odnaleziono go dopiero w 1997 r. i - mimo potężnej wagi (6 ton) - wydobyto z nurtów Ilanki. Dziś jedynie on przypomina o historii tego miejsca, a wśród malowniczych ruin można jeszcze odnaleźć ogromne młyńskie koła służące ongiś do rozdrabniania pni na masę celulozy.


Grobowiec właścicieli papierni


Pozostałości po papierni..


Żwirownia Rybocice.


Niezbyt zainteresowane fotograficzną współpracą żurawie


Kunice - łódź z optymistycznym przekazem..


Tak zwany "Oderblick"


Pliszka pod Uradem niedaleko ujścia do Odry. Bardzo niski poziom.


Cycle Route 5949200 - via Bikemap.net - Open Route in Bikemap App 


Kategoria 40-60 km


  • DST 49.52km
  • Czas 03:19
  • VAVG 14.93km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 32.1°C
  • Kalorie 676kcal
  • Podjazdy 277m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Pożegnanie lata"

Niedziela, 1 września 2019 · dodano: 01.09.2019 | Komentarze 0

Druga w tym roku wycieczka Rzepińskiego Koła Regionalistów, tym razem wspólnie zorganizowana z Ośnem Lubuskim..
Trasa po okolicy obu gmin po wymagających piaszczystych polnych drogach, pokonywanie licznych podjazdów,oglądanie lokalnych zabytków, a całość okraszona historycznymi ciekawostkami. Z Rzepina wyjechała nas piątka, natomiast w Ośnie spotkaliśmy się z kilkunastoma osobami. Pogoda taka sama jak wczoraj. Upalnie, a pod koniec wycieczki nawet burzowo. Udało się jednak nie zmoknąć. 
Kilka fotek i mapka.. 


Kościół w Lubiechni Małej..


Zabytkowy ratusz w Ośnie Lubuskim..


Jedziemy na Grabno..


Jeden z licznych podjazdów..


Pałac w Lubieniu..


Postój przed napisem "West Sternbergzeitung" na murze w Lubieniu..


Kościół w Lubowie..


Z południa idzie burza..


Podjazd pod Połęcko..


Kościół w Połęcku..


Stacja Lubiechnia Mała na nieistniejącej linii kolejowej Rzepin - Międzyrzecz..




  • DST 53.24km
  • Czas 02:28
  • VAVG 21.58km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1478kcal
  • Podjazdy 167m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka Nadodrzańska

Wtorek, 30 kwietnia 2019 · dodano: 26.07.2019 | Komentarze 0

Wolny dzionek więc pora rozpocząć krótką bo krótką, dwudniową majówkę.
Dziś 50 kilkometrowa wycieczka po jednej z moich ulubionych rundek - tej przy Odrze.
Traska dodatkowo rozszerzona jazdą przy samym wale od Rybocic do Świecka i cieszę się że zrobiłem te dodatkowe kilometry. Miałem sympatyczne spotkanie z zającem, który ewidentnie chciał odwrócić moją uwagę od zapewne schowanych w trawie młodych i co chwila odbiegał. Mam na szczęście duże przybliżenie w aparacie więc mogłem go bez większego trudu przyfocić. Poza wspomnianym zajączkiem, spotkałem także trznadla, gang kruków (niestety tylko w powietrzu), padalca, dwie pary kaczuszek oraz wronę..Ładna słoneczna pogoda sprawiła że jechało się bardzo fajnie, szkoda tylko że podwiewało czasami z różnych kierunków (głównie z północy)

Rzepin - Nowy Młyn - Maczków - Urad - Kunice - Rybocice - Świecko - Słubice - Rancho Drzecin - Nowe Biskupice - Gajec - Rzepin
Kilka fotek i mapka..
image
Trasa Nadodrzańska, asfalt z Uradu do Świecka..

image
Kościół w Rybocicach..

image
Żerujący Łabędź..

image
Kaczuszki..

image
Most przez Ilankę w Rybocicach..

image
Zając szarak..

image
Ten sam szarak..

image
Widok na Odrę i stromą ścianę w Lossow..

image
Pole rzepaku pod Świeckiem..

image
Trznadel..

image
Ilanka blisko swojego ujścia do Odry..

image
Most drogowy w Świecku..

image
Wrona..

image
Nieco przymulony padalec..

image
Kamień pamięci Kleista za Słubicami..

image
Okolice Rancha Drzecin..

image
Lasami w kierunku Nowych Biskupic..

image
Ostatni postój wymuszony - szlabany za Gajcem..



Kategoria 40-60 km


  • DST 59.09km
  • Czas 03:25
  • VAVG 17.29km/h
  • VMAX 28.80km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1468kcal
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Wiosenny Start"

Niedziela, 7 kwietnia 2019 · dodano: 26.07.2019 | Komentarze 0

Pierwsza w tym roku wycieczka z Rzepińskim "Kołem Regionalistów"
Plan zakładał ok 40 km na start, wyszło blisko 60. Wszystko to zasługa chęci do jazdy samych uczestników, wspaniałej kwietniowej pogody, 18 stopni (w słońcu prawie 28 stopni), niewielkiego wiatru i bezchmurnej aury.
Na trasę wyjechała stała piątka (w tym ja), w tym nowa w grupie, ale ogólnie bardzo aktywna "Regionalistka". Wycieczka odbyła się w przyjemnej dla przejazdów grupowych prędkości ok 17-18 km/h i miłych podczas jazdy i postojów pogaduszek..
Bocianie gniazda z lokatorami widzieliśmy w Drzeńsku, dwukrotnie w Pławidle, Nowym Lubuszu oraz Starych Biskupicach.

Trasa to Rzepin - Drzeńsko - Kowalów - Radów - Radówek - Golice - Pławidło - Kolonia Lubusz - Nowy Lubusz - Słubice - Drzecin - Stare Biskupice - Gajec - Rzepin

Kilka fotek i mapka..
image
Coraz bardziej zielono, opuszczamy Drzeńsko.

image
Zjazd w kierunku Radowa.

image
Kościół w Radowie, najstarszy w powiecie Słubickim..

image
Za młodu mówiliśmy na tego owada - tramwaj.

imagePolami w kierunku Golic..

image
Widok na Pamięcin..

image
Racza Struga, dopływ Warty.

image
Czapla Siwa..

image
Dojeżdżamy do Pławidła..

image
Widok na Lebus..

image
Lebus w ujęciu bliższym.

image
Wzgórza w okolicach Lebus

image
Wiata dla rowerzystów..

image
Widok na Lebus, to krajobraz roku 2003/2004 na Ziemii Lubuskiej..

image
Dzisiejsi Regionaliści..

image
Nową ścieżką w kierunku Słubic.

image
Ostatni rzut oka na Odrę i niemieckie miasteczko Lebus..

image
Bociek w Nowym Lubuszu..

image
Fioletowe pole.

image
Podjazd w Drzecinie zaliczony..

image
Jeszcze jeden, w Starych Biskupicach.

image
Ostatni postój na 9 km przed Rzepinem..