Rowerem po Puszczy Rzepińskiej

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 50880.78 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.03 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(20)

Moje rowery

Kross Trans 5.0 17347 km

Merida Kalahari 550 16022 km

Kross Trans Siberian 17460 km

Latający Holender 48 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 41.00km
Czas 02:30
V_AVG 16.40km/h
V_MAX 36.00km/h
Temperatura 2.9°C
Kalorie 1104kcal
Podjazdy 164m
Sprzęt Kross Trans 5.0
Aktywność Jazda na rowerze

Trochę pól, trochę lasu

Niedziela, 20 grudnia 2020 · dodano: 20.12.2020 | Komentarze 8

Coś dłuższego, także przyrodniczego.
Trasa z nastawieniem na ładowanie akumulatorów. Wczoraj miało być słoneczko, ale królowała zgnilizna. Dałem sobie spokój. Dziś za to od rana błękit, więc grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Nawet poranny mrozik który utrzywał się do południa, kompletnie nie przeszkadzał. Wycieczka biegła standardowo mniej więcej do połowy. Potem zacząłem improwizować, bazując na leśnych, dość wymagających drogach po Puszczy Rzepińskiej. Miałem dwie przenoski z rowerem. Pierwsza to nieoczekiwane przegrodzenie szlaku rowerowego - siatką, druga to skakanie z rowerem przez potok Liszki.
nacykałem trochę fotek, ładny dzień wprowadził mnie w dobry nastrój. O to chodziło.

Fotki i mapka

Około 11 trzymał jeszcze lekki mrozik © Marecki

Myszołów numer jeden © Marecki

Myszołów numer dwa © Marecki

Kościół w Lubiechni Wielkiej © Marecki

Myszołów numer trzy © Marecki

Samolocik © Marecki

Myszołów numer cztery © Marecki

Ilanka w Starościnie © Marecki

ładne światło dziś było © Marecki

Jezioro Długie © Marecki

Łabędzie i kaczuchy © Marecki

Kaczuchy © Marecki

Niebieski szlak rowerowy został przegodzony.. siatką © Marecki

Odświeżone i gotowe na wodę stawy leśne w Puszczy Rzepińskiej © Marecki

Ambona © Marecki

Ruiny Młyna Liszki © Marecki

Staw Liszki © Marecki

Kolory jesieni w grudniu © Marecki

Bezimienny staw w Rzepinku © Marecki

Ilanka pod Rzepinkiem © Marecki

Dość nieoczekiwanie udało mi się zaliczyć czwarty tysiąc. Planowałem trzy, więc na tak szalony rok, problemy z kręgosłupem, jestem bardzo zadowolony.

Kategoria 40-60 km

Komentarze

meteor2017 | 09:49 czwartek, 24 grudnia 2020 | linkuj Jak jest budowa lub jakiś remont (zwłaszcza drogowe lub kolejowe), to można się spodziewać różnych takich niespodzianek... pod Puławami z Kluską musieliśmy się przepychać przez teren budowy, min. skład kruszyw umieszczony na szlaku rowerowym.

Takie coś jak na zdjęciu by nas nie zatrzymało, ale trochę czasu byśmy stracili na przeniesienie dwóch załadowanych rowerów i Weehoo.

tanova | 20:27 poniedziałek, 21 grudnia 2020 | linkuj Cieszy taki kontakt z przyrodą i faktycznie można się "doładować". Bardzo ładne zdjęcia.

Kolzwer205 | 18:59 poniedziałek, 21 grudnia 2020 | linkuj Mnie taka siatka raczej skutecznie by zatrzymała, jakoś nie widzę tego jak przeniósł bym nad nią rower trekkingowy, nawet bez sakw.
Świetna fotorelacja!

Trollking | 21:19 niedziela, 20 grudnia 2020 | linkuj O, widzę, że u Ciebie też obrodziło w myszołowy :) Fajna seria.

Ładnie tam masz, nie ma co. I jak spokojnie...

Gratuluję tej czwóreczki :)

jotwu | 20:52 niedziela, 20 grudnia 2020 | linkuj Kubie spodobał się samolot w locie a mnie seria myszołowów ale nie tylko.

grigor86 | 16:30 niedziela, 20 grudnia 2020 | linkuj Bardzo przyjemne widoki na zdjęciach. Niezły masz zoom w aparacie.

jotka | 15:14 niedziela, 20 grudnia 2020 | linkuj Super zbliżenie na samolot.

strus | 15:03 niedziela, 20 grudnia 2020 | linkuj No to dziś pogoda nam dopisała,piękne zdjęcia przyrodnicze.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!