Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 54310.62 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 196724 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 35.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 23.86km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1050kcal
  • Podjazdy 96m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ośno Lubuskie

Sobota, 29 sierpnia 2020 · dodano: 29.08.2020 | Komentarze 7

Wahałem się czy jechać dziś do Ośna, gdyż pare godzin przed moją wycieczkę na drodze z Ośna do Kowalowa, samochód potrącił poważnie rowerzystkę, którą zabrano śmigłowcem do szpitala. Nie chciałem korcić losu, ale pomyślałem sobie że jak coś mnie rozjedzie, to i tak nie mam na to wpływu. Nie jechałem jednak tą feralną drogą, zdecydowałem się na standard Rzepin - Ośno i z powrotem. Pogoda się uspokoiła, wiatr był neutralny, było dość ciepło, choć pochmurno. Oczywiście strzeliłem parę fotek.

Lisek..
Lisek.. © Marecki

Kapliczka w Ośnie Lubuskim
Kapliczka w Ośnie Lubuskim © Marecki

Mostek na Lence (Łęczy)
Mostek na Lence (Łęczy) © Marecki

Jezioro Reczynek
Jezioro Reczynek © Marecki

Kościół św. Jakuba Apostoła w Ośnie Lubuskim
Kościół św. Jakuba Apostoła w Ośnie Lubuskim © Marecki


Kategoria 25-40 km



Komentarze
jotwu
| 07:00 wtorek, 1 września 2020 | linkuj Lisek to płochliwe zwierzątko ale Tobie wręcz pozowało. Moje gratulacje.
Kolzwer205
| 15:46 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj Na pewne drogowe sytuacje nie mamy wpływu, równie dobrze idąc chodnikiem możemy zostać potrąceni w ułamku sekundy.
Ekstra ujęcie lisa!
strus
| 10:26 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj Jakiś chudy ten lisek
meteor2017
| 06:28 poniedziałek, 31 sierpnia 2020 | linkuj Fajny lisek, my z naleźliśmy w lesie jakąś czaszkę i się zastanawiamy czyja... oficjalnie jest czaszka lisa (bo Klu bardziej do tej wersji się przywiązała), choć podejrzewamy że może to być psa. Jednak nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić, więc niech będzie że lisa. Wyczyszczona robi za ciekawy eksponat i dla innych dzieciaków bywających u nas w domu też jest to interesujący eksponat.
Trollking
| 21:34 sobota, 29 sierpnia 2020 | linkuj Po pierwsze - świetna lisia fota :)

Po drugie - dobrze, że ruszyłeś, bo najgorsze, co można zrobić, to obawa przed korzystaniem z dróg. One są dla nas, czymkolwiek jedziemy na dowolnej ilości kół (prócz może hulajnóg).

Po trzecie - tu zdanie odrębne od kolegi MateM (pozdrawiam): jazda po drogach rowerowych bywa o wiele bardziej ryzykowna niż po drogach publicznych. O tym już napisano w internecie i na BS-ie miliardy słów, więc nie ma się co rozwijać :) Z mojego doświadczenia wynika jedno: jeśli masz ograniczone zaufanie i obserwujesz drogę, mała jest szansa, że coś zagraża. Na DDR nie znasz dnia, ani godziny.
anka88
| 19:47 sobota, 29 sierpnia 2020 | linkuj Ale super ujęcie liska :)
MateM
| 18:31 sobota, 29 sierpnia 2020 | linkuj Nie masz zbyt wielkiego wpływu na to, czy jadąc po szosie zostaniesz potrącony przez auto, ale zawsze masz wpływ na to, czy dojdzie do kolizji z samochodem w ogóle :) Wystarczy mniej jeździć po asfalcie, a więcej po ścieżkach rowerowych lub w terenie, aby ryzyko to wyraźnie ograniczyć. Części kierowców na widok szosowca w kasku podnosi się ciśnienie, samo szosomactwo jest stresogenne, gdy nie korzysta się z ddr, ale nawet i bez tych celowych potrąceń zdarzają się całkiem przypadkowe, nawet u zawodowców (jak u Nairo Quintany w lipcu b.r.). Pomijam już fakt, że samochodowe inhalacje przez lata, to prosta droga do licznych chorób, w tym astmy i Alzheimera.

Nie musisz pod każdym zdjęciem dodawać znaku praw autorskich, jako że Polska ratyfikowała konwencję berneńską i z automatu Twoje zdjęcia są chronione :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!