Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 56666.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.92 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 203344 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

25-40 km

Dystans całkowity:10344.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:538:14
Średnia prędkość:19.22 km/h
Maksymalna prędkość:671.00 km/h
Suma podjazdów:37332 m
Suma kalorii:267737 kcal
Liczba aktywności:321
Średnio na aktywność:32.23 km i 1h 40m
Więcej statystyk
  • DST 26.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 17.73km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • Temperatura -4.5°C
  • Kalorie 713kcal
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jezioro Czyste Wielkie

Niedziela, 17 stycznia 2021 · dodano: 17.01.2021 | Komentarze 6

Wreszcie przyszła niedziela i dzionek wolny. Mimo zimna, a było blisko -5, pokręciłem sie przez dwie godziny po lesie..
Suchy dzień powodował że nie czuć było mrozu, a gdy w drugiej części wycieczki wyszło słońce, zrobiło się bajkowo. To dopiero drugi od 17 dni, dzień ze słońcem. Dzisiejszy cel wycieczki to Jezioro Czyste Wielkie, zwane przez "lokalsów" kolejowym, gdyż leży blisko nieistniejącej linii Rzepin - MIędzyrzecz. Jak większość jezior w okolicy jest rynnowe, a umiejscowione jest między Lubiechnią Wielką a Ośnem Lubuskim. Udało mi się je spokojnie objechać, mimo sporej ilości korzeni wystających ze śniegu. Mimo dużego chłodu spotykałem licznych spacerowiczów, chyba każdy tęsknił już za słoneczkiem. Jak zwykle nie zabrakło spotkań z ptaszkami. Myślę że dzisiejsza fotorelacja wszystkim się spodoba :)

Fotki i mapka

Zimowy bażant
Zimowy bażant © Marecki

Spylający kurak
Spylający kurak © Marecki

Myszołów na sośnie
Myszołów na sośnie © Marecki

Jadę w kierunku Jeziora Czyste Wielkie
Jadę w kierunku Jeziora Czyste Wielkie © Marecki

Ogrodzenie postawione w związku z AFS
Ogrodzenie postawione w związku z AFS © Marecki

Jezioro Czyste Wielkie
Jezioro Czyste Wielkie © Marecki

Jezioro Czyste Wielkie
Jezioro Czyste Wielkie © Marecki

Pierwszy naprawde mroźny dzień tej zimy
Pierwszy naprawde mroźny dzień tej zimy © Marecki

Jezioro Czyste Wielkie
Jezioro Czyste Wielkie © Marecki

Zima w lubuskiem
Zima w lubuskiem © Marecki

Zima w lubuskiem
Zima w lubuskiem © Marecki

Droga Ośno Lubuskie - Rzepin, po prawej tory kolejowe nieczynnej linii Rzepin - Międzyrzecz
Droga Ośno Lubuskie - Rzepin, po prawej tory kolejowe nieczynnej linii Rzepin - Międzyrzecz © Marecki

Droździk
Droździk © Marecki

Droździk
Droździk © Marecki

Gil
Gil © Marecki

Gil
Gil © Marecki

Dzięcioł duży
Dzięcioł duży © Marecki

Myszołów
Myszołów © Marecki




Kategoria 25-40 km


  • DST 33.20km
  • Czas 01:53
  • VAVG 17.63km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Temperatura 0.8°C
  • Kalorie 931kcal
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stawy Ośniańskie - prolog

Poniedziałek, 11 stycznia 2021 · dodano: 11.01.2021 | Komentarze 7

Zgodnie z obietnicą zmiana kierunku jazdy.
Przez jakiś czas, o ile będzie wolne, na ptasie polowania będe wybierał się pod Ośno Lubuskie. Jest tam sporo akwenów, głównie stawów, więc o ptaki nietrudno. Dziś rekonensans i to o dziwo bardzo udany. Bohaterem dnia dwa Bieliki. O ile fotki nie są porywające, o tyle ciekawszą informacją jest to że mieszkają nad tym zbiornikami i polują. Dziś zaobserwowałem dwa nieudane podejścia na kaczki. Będe tam wracał, mam nadzieję że będzie lepsze światło do zdjęc, czyli słońce.
Poza bielikami widziałem także czaple, gęsi, myszołowa, słyszałem jastrzębie i przelatujące żurawie. Jestem pozytywnie nastawiony po dzisiejszej wycieczce i licz na fajne ptasie spotkania w tym roku w tych okolicach.
Szaro, buro i ponuro, dodatkowo zaczęło wiać. Zimno.

Dość duża fotorelacja i mapka.

Myszołów na posterunku
Myszołów na posterunku © Marecki

Czapla siwa
Czapla siwa © Marecki

Jeden z Ośniańskich stawów
Jeden z Ośniańskich stawów © Marecki

Przepust wodny
Przepust wodny © Marecki

Czapla biała
Czapla biała © Marecki

Widok na Ośniańską wieżę ciśnień
Widok na Ośniańską wieżę ciśnień © Marecki

Dzięcioł duży
Dzięcioł duży © Marecki

Dawna ścieżka edukacyjna
Dawna ścieżka edukacyjna "Łabędzia Góra" © Marecki

Strumień zasilający Ośniańskie stawy
Strumień zasilający Ośniańskie stawy © Marecki

Porzucony spychacz
Porzucony spychacz © Marecki

Ambona samoróbka
Ambona samoróbka © Marecki

Zadymka śnieżna nad Ośniańskimi stawami
Zadymka śnieżna nad Ośniańskimi stawami © Marecki

Bielik w zadymce śnieżnej
Bielik w zadymce śnieżnej © Marecki

Panorama Ośniańskich stawów
Panorama Ośniańskich stawów © Marecki

Bielik poluje na kaczki
Bielik poluje na kaczki © Marecki

Niewyraźny Bielik
Niewyraźny Bielik © Marecki

Bielik daje drapaka
Bielik daje drapaka © Marecki

Spylające kaczki
Spylające kaczki © Marecki

Tyle dziś było słońca, okolice Połęcka
Tyle dziś było słońca, okolice Połęcka © Marecki


Srokosz na drucie
Srokosz na drucie © Marecki



Kategoria 25-40 km


  • DST 39.10km
  • Czas 02:11
  • VAVG 17.91km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura -0.1°C
  • Kalorie 1064kcal
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Noworoczna zimowa okolica

Piątek, 1 stycznia 2021 · dodano: 01.01.2021 | Komentarze 6

Tradycji stało się zadość i w Nowy Rok odbyłem wycieczkę..
Trasa z kategorii "bez zmian",.
Pola, lasy, woda wieś, nadszedł czas, rowerze nieś - prawie jak w "Kajko i Kokosz - szkoła latania" :)
Początek roku o dziwo.. normalny. Pierwszy dzień stycznia, a tu białawo, a temperatura okoła zera. Niestety nie było grama słońca, za to wilgotno jak cholera.
Mimo wszystko jechało mi się nieźle, stąd blisko 40 km. Pod Drzeńskiem zrobiłem małą korektę trasy, gdyż na polu dostrzegłem dwa psy (pewnie zwiały po sylwestrze). Mam co prawda gaz i nóż, ale nie chciałem ryzykowac konfrontacji, a że jeszcze pogoniły sarenkę, stwierdziłem że zwyczajnie zmienię kierunek. Reszta trasy bez przygód. Nie zabrakło spotkań z ptaszkami, które chyba się już przyzwyczaiły do fajerwerków. Ja tej zabawy nie uznaję. Raz ze według mnie są to najszybciej i w najdurniejszy sposób przepieprzone pieniądze (to już lepiej iść do burdelu, albo do kasyna, bo tam chociaż przyjemnie, albo można coś wygrać), to jeszcze stresuje się niepotrzebnie zwierzęta. Pamiętam co mój kot przeżywał w tym okresie. Od ponad 20 lat nie strzelam z szacuku do braci mniejszcyh. Niestety oszołomów ciągle pełno..

Fotki i mapka.

Śpieszmy się kochać, tak szybko topnieje..
Śpieszmy się kochać, tak szybko topnieje.. © Marecki

Srający myszołów
Srający myszołów © Marecki

Normalnie zima się zrobiła
Normalnie zima się zrobiła © Marecki

Trznadel
Trznadel © Marecki

Mazurkowy krzaczek
Mazurkowy krzaczek © Marecki

Myszołów na czatowni
Myszołów na czatowni © Marecki

Oko w oko
Oko w oko © Marecki

Białodupka
Białodupka © Marecki

Wiatraki giną w szarości
Wiatraki giną w szarości © Marecki

Sroczka
Sroczka © Marecki

Ciut na minusie
Ciut na minusie © Marecki

Myszołów mnie obserwuje
Myszołów mnie obserwuje © Marecki

Inny Myszołów
Inny Myszołów © Marecki

Kucyk w Starościnie
Kucyk w Starościnie © Marecki

To chyba Kwiczoł
To chyba Kwiczoł © Marecki

Kwatera myśliwska w Rzepinku
Kwatera myśliwska w Rzepinku © Marecki

Dąb Piast - Król Puszczy Rzepińskiej
Dąb Piast - Król Puszczy Rzepińskiej © Marecki



Kategoria 25-40 km


  • DST 32.90km
  • Czas 01:49
  • VAVG 18.11km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura 4.7°C
  • Kalorie 897kcal
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leśno-polna okolica (Podsumowanie roku 2020)

Wtorek, 29 grudnia 2020 · dodano: 29.12.2020 | Komentarze 11

Ostatnia wycieczka w tym roku, ale najpierw małe podsumowanie 2020

Chciałem zaakcentować wycieczką ten trudny dla wszystkich, choć osobiście dla mnie całkiem udany pandemiczny rok. W marcu pojawił się nowy rower w stajni, który był bardzo, bardzo udanym zakupem. W siepniu poradziłem sobie wreszcie z bólem kręgosłupa. Zabieg choć sporo mnie kosztował, spowodował że mogę się ruszać, mogę pracować, mogę jeździć rowerem. Zatem wszystko co niezbędne do mojego funkcjonowania. Pomalutku zaczyna spadać waga. Od dwóch lat po raz pierwszy na wyświetlaczu zobaczyłem poniżej stówy. Jesli chodzi o wyniki rowerowe to jestem bardzo zadowolony. Co prawda tyle wolnego nie miałem chyba nigdy, ale wiadomo że nie mogłem dłuższy okres jeździć tak jakbym chciał. Jak pewnie zauważą Ci co do mnie zaglądają, coraz więcej jeżdżę z przyrodniczym nastawieniem. Dłuższe wycieczki odstawiłem na rzecz krótkich tras i rejestracji przyrody wokół. Tempo przejazdu nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Jadę swoim rytmem, zatrzymuje się kiedy chcę i cieszę się tym co mnie otacza.

Co do dzisiejszej trasy, to zawierała ona dużo miejsc dość często przeze mnie w tym roku zaliczanych. 
Odwiedziłem pola od Gajca, po Drzeńsko, Kowalów i Lubiechnię Wielką. Zjechałem do Starościna, pokręciłem się także nad Ilanką. Nie zabrakło ptasich spotkań i pierwszej rejestracji fotograficznej jednego z najładniejszych i najmniejszych ptaków - Raniuszka. Widziałem i słyszałem sporo dzięciołów, a na polu podziwiałem polujące drapieżniki. Poranna całkiem dobra pogoda, po około godziny zmieniła się w zmienną, a na sam koniec trasy w pochmurną. Ale takie miały być prognozy, więc nie psioczę.

Fotki i mapka

Lądowanie Pustułki
Lądowanie Pustułki © Marecki

Idzie front
Idzie front © Marecki

Dzięcioł duży
Dzięcioł duży © Marecki

Ilanka pod Starościnem
Ilanka pod Starościnem © Marecki

Uzytek ekologiczny
Uzytek ekologiczny "Przy Ilance" © Marecki

Kolejny Dzięcioł duży
Kolejny Dzięcioł duży © Marecki

Raniuszek
Raniuszek © Marecki

Raniuszek
Raniuszek © Marecki


Raniuszek (crop)

Oko w oko z Kowalikiem
Oko w oko z Kowalikiem © Marecki





Kategoria 25-40 km


  • DST 33.30km
  • Czas 02:09
  • VAVG 15.49km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 1.5°C
  • Kalorie 863kcal
  • Podjazdy 257m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzna Puszcza Rzepińska

Niedziela, 27 grudnia 2020 · dodano: 27.12.2020 | Komentarze 4

Wycieczka z kategorii "Spalanie kalorii po Świętach"
Dzis ze względu na bardzo wietrzny dzień, postanowiłem pokręcić się znów po Puszczy Rzepińskiej. Można powiedzieć że zaliczyłem ją w każdym mozliwym kierunku. Byłem pod Gajcem, na Bobrowym szlaku, nad Jeziorem Rzepsko które straciło około 1.2 m wody przez ostatni rok, oraz w okolicy Starościna, nad Ilanką. Pogodowo dzień podobny do wczorajszego, było sporo przejaśnień, ale też wiatr naganiał jakieś chmury. Miałem kilka fajnych spotkań z ptakami. Najpierw nauważyłem w tak zwanym kominie termicznym myszołowy, z których jeden za chwilę usiadł na gałęzi z 200 metrów ode mnie. Potem moją uwagę zwrócił stukający w drzewo Kowalik. Nad Ilanką udało mi się strzelić między gałęziami - Rudzika, a na sam koniec trasy na drucie średniego napięcia siedział należący do Dzierzb - Srokosz. 
Mimo chłodu, wycieczka udana. Cyknąłem sporo fotek. Tempo niedzielne.

Fotki i mapka

Myszołów
Myszołów © Marecki

Kowalik
Kowalik © Marecki

Zagrodzono przejście dla zwierząt pod Autostradą A2
Zagrodzono przejście dla zwierząt pod Autostradą A2 © Marecki

Sztucznie spiętrzona Ilanka pod Rzepinkiem
Sztucznie spiętrzona Ilanka pod Rzepinkiem © Marecki

Samolocik
Samolocik © Marecki

Rudzik
Rudzik © Marecki

Rudzik
Rudzik © Marecki

Mostek przez Ilankę w okolicy Rzepinka
Mostek przez Ilankę w okolicy Rzepinka © Marecki

Łabędzie na stawie pod Rzepinkiem
Łabędzie na stawie pod Rzepinkiem © Marecki

Dąb Piast i jego straty
Dąb Piast i jego straty © Marecki

Bobrowym szlakiem
Bobrowym szlakiem © Marecki

Bobrowy szlak i potok Rzepia
Bobrowy szlak i potok Rzepia © Marecki

Schodki nad Jeziorem Rzepsko
Schodki nad Jeziorem Rzepsko © Marecki

Coraz mniejsze Jezioro Rzepsko
Coraz mniejsze Jezioro Rzepsko © Marecki

Okolice Starościna
Okolice Starościna © Marecki

Kropelki
Kropelki © Marecki

Dzierzba Srokosz
Dzierzba Srokosz © Marecki




Kategoria 25-40 km


  • DST 27.70km
  • Czas 01:45
  • VAVG 15.83km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 0.9°C
  • Kalorie 733kcal
  • Podjazdy 119m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świąteczna Puszcza Rzepińska

Sobota, 26 grudnia 2020 · dodano: 26.12.2020 | Komentarze 4

Na wstępie Zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia

Ruch w drugi dzień świąt, to moja tradycja, podobnie jak wycieczka noworoczna. W wigilię ruszam się rzadko, zwykle jak święta obchodzę sam, to często robię jakaś krótką trasę. W tym roku nie było okazji, bo niestety byłem w pracy, a zanim wróciłem do Polski była 15-30.
Nigdy nie wychodzę z domu w Pierwszy Dzień Świat. Tego dnia odpoczywam, nadrabiam seriale, Drugiego jem mniej i spalam kalorie z poprzednich dni..
Dziś właśnie taka spokojna jazda po Puszczy Rzepińskiej. Na starcie dorwałem dzięcioła czarnego, ale przez 10 minut spieprzał mi po lesie, że w końcu odpuściłem gnoja. Po 8 km za Gajcem spotkałem sąsiada (też rowerzystę) z którym chyba z 20 minut gadałem. Potem moją uwagę zwróciły tropy wilka. Właściela śladów nie było, a że wilk to na pewno, bo zauważyłem tak zwane sznurowanie, czyli tropy idące w jednej linii..Poza tym odcisk miał z dobre 10-11 cm..
Podjechałem na dawno nie odwiedzane Jezioro Popienko, drogą wzdłuż A2 wróciłem do Rzepina. Zaliczyłem jeszcze ok 5 km po lesie (Jezioro Bledzewskie), widziałem gile (niestety płochliwe) i wróciłem do domu. Bardzo dużo ludzi na spacerach, rowerach, itp.
Pogoda na początku ładna, potem zaczęło się psuć. Wietrznie, co potęgowało zimno.

Fotki i mapka

Pozostałości wieży przeciwpożarowej w okolicach Gajca
Pozostałości wieży przeciwpożarowej w okolicach Gajca © Marecki


Trop wilka
Trop wilka © Marecki

Mniej więcej koło jednego stopnia przez całą wycieczkę
Mniej więcej koło jednego stopnia przez całą wycieczkę © Marecki

Puszcza Rzepińska i wszędobylska wycinka
Puszcza Rzepińska i wszędobylska wycinka © Marecki

Nad Jeziorem Popienko
Nad Jeziorem Popienko © Marecki


Ostatnio był samolot dwusilnikowy, dziś cztero..

Moje wozidło
Moje wozidło © Marecki




Kategoria 25-40 km


  • DST 28.90km
  • Czas 01:46
  • VAVG 16.36km/h
  • VMAX 28.80km/h
  • Temperatura 5.7°C
  • Kalorie 762kcal
  • Podjazdy 96m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jezioro Gnilec

Poniedziałek, 21 grudnia 2020 · dodano: 21.12.2020 | Komentarze 6

Dziś trasa z gatunku "dawno tamtędy nie jechałem"
Chodziła mi od jakiegos czasu trasa tuż przy A2 w stronę Kunowic, a docelowo Jeziora Gnilec. Ostatni raz chyba ze dwa lata temu tamtędy śmigałem. Klimaty przyjemne, choć miejscami nieco piaszczyste, nieprzyjemne natomiast liczne wycinki. Nie chce mi się zdjęć tego gówna wrzucać, bo aż człowieka skręca. Nad Jeziorem Gnilec dostrzegam wrak spalonej Primery. Od czasów liceum, gdzie przyjeżdżało się nad ten akwen z dziewczynami pod namiot, poziom poleciał z jakieś trzy metry. Pod Kunowicami straciłem okazję na niezłe zdjęcie jastrzębia. Zabraklo, tak ze dwie sekundy. Życie.
Dziś jednak nie jechałem z nastawieniem głównie przyrodniczym, tylko by zmienić na chwilę kierunek z polnego, oraz przypomnieć sobie śliczne leśne drogi po Puszczy. Nieco cieplej i znów słonecznie..

Fotki i mapka


Szutrówka wzdłuż A2, w stronę Kunowic..


Brzózki..


Rzut oka na A2 w stronę Świecka..


Droga pożarowa nr. 30 w Puszczy Rzepińskiej


Dzięcioł Duży


Wrak Nissana Primery


Jezioro Gnilec..


Ambona KŁ Bór niedaleko Kunowic.


Bagna Biskupickie




Kategoria 25-40 km


  • DST 37.40km
  • Czas 02:02
  • VAVG 18.39km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Temperatura 4.9°C
  • Kalorie 1010kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pochmurna okolica

Wtorek, 15 grudnia 2020 · dodano: 15.12.2020 | Komentarze 7

Dziś podobna trasa do wczorajszej, z tym że nieco wydłużyłem powrót do domu, zahaczając o Rzepinek i Nowy Młyn. Pogoda gorsza. Było tak samo ciepło, natomiast słońce się nie pokazywało, poza jakimiś nieśmiałymi podchnurnymi przebłyskami. Mimo ogólnej szarości tradycjnie wpadło coś w obiektyw. Spotkałem dokładnie w tym samym miejscu co wczoraj - Myszołowa. Uznałem że skoro trzyma się tak uparcie tego ciepłego kurwidołka, to nazwałem go Miękiszon. 
Z Kowalowa do Lubiechni Wielkiej ruch był jak nigdy, wszystko leciało włącznie z tirami przez wiochę, a dodatkowo policja w Kowalowie kierowała ruchem. Obstawiałem nieprzejezdną drogę z Kowalowa na Ośno Lubuskie. Jak okazało się pózniej, był wypadek, niestety śmiertelny. Podjechałem także po raz pierwszy od wielu miesięcy nad Jezioro Busko, ale było za ciemno na jakąś ciekawą fotę. Poziom wody opadł gdzies o 40-50 cm.

Fotki i mapka

Samiec Pustułki
Samiec Pustułki © Marecki

Sarenki mają mnie na oku
Sarenki mają mnie na oku © Marecki

Jedyne dzisiejsze przejaśnienia. Okolice Kowalowa
Jedyne dzisiejsze przejaśnienia. Okolice Kowalowa © Marecki

Wiatrak zachodzącego słońca
Wiatrak zachodzącego słońca © Marecki

Jezioro Busko (Starościńskie)
Jezioro Busko (Starościńskie) © Marecki

Myszołów
Myszołów © Marecki

Okolice Rzepinka
Okolice Rzepinka © Marecki

Niebieskim szlakiem w drodze do Nowego Młyna
Niebieskim szlakiem w drodze do Nowego Młyna © Marecki





Kategoria 25-40 km


  • DST 27.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 19.76km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 745kcal
  • Podjazdy 87m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polna okolica

Poniedziałek, 14 grudnia 2020 · dodano: 14.12.2020 | Komentarze 9

Po raz pierwszy od wielu, wielu dni pokazało się słońce. Hip hip hura
Trochę sarkastycznie to zabrzmiało, ale ostatnio mieliśmy taką paskudną kaszę na niebie, że odechciewało się wszystkiego. W pracy człowiek lata 8 godzin w maseczce, to na powietrzu chciałoby się odetchnąć pełną piersią, ale ni chuja. Dym z kominów i czające się za rogiem pisowskie oddziały zmotoryzowana, aka skynet, robią swoje.. 
Na szczeście dziś pojawił się wiaterek, niebo się przetrarło, więc po obiedzie natychmiast udałem się na pola. A tam spokojnie. Mało zwierzyny i żeby nie ledwo uchwcyony na samym początku dzięcioł czarny,  myslałem że na tym zakończą sie moje fotograficzne łowy. Co prawda wpadł jeszcze myszołów na drucie pod Drzeńskiem i sarny odpoczywające na polach, ale to wszystko daleko. Dopiero tuż przed Starościnem zauważyłem chyba jakiegoś przyślepawego myszaka, który najpierw zrzucił pulę z drzewa (krótko mówiąc wysrał się), a potem rozgościł się na sośnie. Gdyby światło było z innej strony miałbym prawdopodobnie najlepszą fotkę naszego najpopularniejszego drapieżnika. Ale wyszło co wyszło. Jestem mimo wszystko zadowolony..
Wraz z poprawą pogody - cieplej, bo wiatr zaczał dymać z południa.

Fotki i mapka

Dzięcioł czarny
Dzięcioł czarny © Marecki

Druciany Myszołów
Druciany Myszołów © Marecki

Potrzeszcz
Potrzeszcz © Marecki

Odpoczywające sarny pod Kowalowem
Odpoczywające sarny pod Kowalowem © Marecki

Sroka
Sroka © Marecki

Myszołów po zrzuceniu balastu :)
Myszołów po zrzuceniu balastu :) © Marecki

Pora klapnąć na sośnie
Pora klapnąć na sośnie © Marecki

Myszołów na sośnie
Myszołów na sośnie © Marecki

Myszołów na sośnie
Myszołów na sośnie © Marecki


Klucz żurawi..


Zachód słońca w drodze do Starościna


Ostatnie chwile na czatowni..



Kategoria 25-40 km


  • DST 26.20km
  • Czas 01:23
  • VAVG 18.94km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 4.7°C
  • Kalorie 725kcal
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polna okolica

Wtorek, 8 grudnia 2020 · dodano: 08.12.2020 | Komentarze 6

Zapowiadano dziś sloneczny dzień i gdy wyjeżdżałem na wycieczkę, takowy był. Niestety nie minęło z 30 minut i paskudny południowo wschodni wiatr naciągnął chmury z tego kierunku. Zanim jednak tak się stało miałem spotkanie oko w oko z sarenką. Generalnie widziałem dziś sporo zwierzątek, ale te najciekawsze już w pochmurnym wydaniu. Chyba wolałbym już mróz i słońce, jak to onegdaj bywało. Nie cierpię szarego nieba. Duża wilgotność, wspomniany wiatr i niecałe 5 stopni. Spodziewałem się lepszego dnia.

Fotki i mapka

W lesie przez chwilę było nawet ładnie
W lesie przez chwilę było nawet ładnie © Marecki

Oko w oko z sarenką
Oko w oko z sarenką © Marecki

Myszołów
Myszołów © Marecki

Oznaczenie drogi Św. Jakuba
Oznaczenie drogi Św. Jakuba © Marecki

Pochmurno i wietrznie
Pochmurno i wietrznie © Marecki

Dzięcioł duży
Dzięcioł duży © Marecki

Wysoko na niebie krążył Bielik
Wysoko na niebie krążył Bielik © Marecki





Kategoria 25-40 km