Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 54460.42 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.97 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 196914 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:2831.42 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:147:20
Średnia prędkość:19.22 km/h
Maksymalna prędkość:52.20 km/h
Suma podjazdów:10770 m
Suma kalorii:94286 kcal
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:70.79 km i 3h 41m
Więcej statystyk
  • DST 20.90km
  • Czas 01:35
  • VAVG 13.20km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Kalorie 607kcal
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka Noworoczna, z Jarkiem

Czwartek, 1 stycznia 2015 · dodano: 25.07.2020 | Komentarze 0

Tym razem na wycieczkę noworoczną namówił mnie kolega - Jarek.. Zrobiliśmy krótką trase po okolicy, min przez Jezioro Rzepsko i Rzepinek. Widzieliśmy Bielika, ale nawiał..Niezła pogoda.

W drodze na Jezioro Rzepsko, kolega Jarek
W drodze na Jezioro Rzepsko, kolega Jarek © Marecki



Kategoria W towarzystwie


  • DST 67.60km
  • Czas 03:20
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 2001kcal
  • Podjazdy 229m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kłopot, z Michałem

Poniedziałek, 10 listopada 2014 · dodano: 21.07.2020 | Komentarze 0

Ustawka z Michałem, jednym z braci z którymi w tym roku sporo razem jeździłem. Wycieczka do Bocianiej wioski - Kłopot i leżącego nieopodal niej zniszczonego (wysadzonego) mostu przez Odrę. Zachowała się tylko jego połowa. Pogoda była świetna, niestety mimo to, parę dni po wycieczce na dwa tygodnie dopadło mnie i uziemiło zapalenie płuc.

Kilka fotek i mapka.

Cmentarz żołnierzy armii radzieckiej w Cybince
Cmentarz żołnierzy armii radzieckiej w Cybince © Marecki

Na zniszczonym moście w Kłopocie
Na zniszczonym moście w Kłopocie © Marecki

Zniszczony most przez Odrę w Kłopocie
Zniszczony most przez Odrę w Kłopocie © Marecki

Zniszczony most przez Odrę w Kłopocie
Zniszczony most przez Odrę w Kłopocie © Marecki

Śluza przy stacji pomp pod Uradem
Śluza przy stacji pomp pod Uradem © Marecki





  • DST 14.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Kalorie 335kcal
  • Podjazdy 15m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocny Rzepin, z Jarkiem

Wtorek, 4 listopada 2014 · dodano: 21.07.2020 | Komentarze 0

Krótki nocny wypad z kolegą - Jarkiem. Pogoda pozmieniała nam plany i wyszło ledwie kikanście kilometrów.




  • DST 46.60km
  • Czas 01:58
  • VAVG 23.69km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Kalorie 1516kcal
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka przez Cybinkę, z Michalem

Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 20.07.2020 | Komentarze 0

Znów jazda z jednym z braci - Michałem. Świetna pogoda, więc wybraliśmy się na popołudniową asfaltową rundkę na Cybinkę. Dojazd przez Urad, powrót przez Sądów.




  • DST 46.20km
  • Czas 02:16
  • VAVG 20.38km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Kalorie 1431kcal
  • Podjazdy 249m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocna okolica, z Tomkiem i Michałem

Sobota, 18 października 2014 · dodano: 20.07.2020 | Komentarze 0

Mimo trzech setek z rzędu, następnego dnia także pojeżdziłem, bo dobrze było rozjeździć te 400 km czymś mniejszym..
Tym razem Sławek nie mógł, ale prócz chętnego Michała, znalazł się trzeci brat - Tomek..
Wypad klimatyczny, z jazdą prócz Ośna Lubuskiego, także przez m.in Starościńskie lasy na lampkach. Niezły klimat, bo popadało.




  • DST 54.40km
  • Czas 02:33
  • VAVG 21.33km/h
  • VMAX 48.60km/h
  • Kalorie 1592kcal
  • Podjazdy 271m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocne Tour de Wioski, z Michałem

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 20.07.2020 | Komentarze 0

Tym razem Sławek nie miał czasu, ale chęć wycieczki wyraził jego brat - Michał, więc zrobiliśmy sobie nocne 50+. Jazda na światełkach i fajne pogaduchy..




  • DST 137.50km
  • Czas 05:51
  • VAVG 23.50km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Kalorie 4554kcal
  • Podjazdy 475m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Gorzowa Wielkopolskiego, ze Sławkiem

Poniedziałek, 29 września 2014 · dodano: 20.07.2020 | Komentarze 0

Sławek miał do odebrania jakieś papiery w Gorzowie, wiec namówił mniebyśmy tam pojechali na rowerach. Nie protestowałem.:)
Dojazd standardowo przez Ośno Lubuskie, Krzeszyce, Nowiny Wielkie, Bogdaniec. Powrót przez Łagodzin, Kiełpin, Rudnicę i Krzeszyce..


Postój w Krzeszycach..


Jesteśmy w Gorzowie.


Katedra w Gorzowie Wielkopolskim jeszcze przed słynnym pożarem..


Blisko promenady nad Wartą. Pomnik legendarnego przewoźnika przez Wartę, Pawła Zacharka



Ogromny dąb w Kiełpinie


Wróciliśmy..






  • DST 44.80km
  • Czas 02:18
  • VAVG 19.48km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Kalorie 1549kcal
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwa jeziora, ze Sławkiem i Michałem

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 20.07.2020 | Komentarze 0

Niedzielny lajtowy wypad ze Sławkiem i jego bratem Michałem na Jeziora Kunowickie. Oczywiście doszedł też miszmasz przez Kowalów.


Popas nad Jeziorem Sułek






  • DST 34.70km
  • Czas 01:48
  • VAVG 19.28km/h
  • VMAX 37.50km/h
  • Kalorie 1218kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Sądowa, ze Sławkiem

Sobota, 27 września 2014 · dodano: 20.07.2020 | Komentarze 0

Sądowski Standard, czyli w połowie trasy piwko, kolejny wypad z moim rowerowym kolegą.
Dojazd szutrówką, powrót asfalttem, w Sądowie mieliśmy kapcia w rowerze Sławka.


Kosciół w Sądowie.



Kategoria W towarzystwie


  • DST 40.40km
  • Czas 01:57
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Kalorie 1121kcal
  • Podjazdy 114m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka przez Świniary, ze Sławkiem

Wtorek, 23 września 2014 · dodano: 20.07.2020 | Komentarze 0

No cóż, sporo ostatnio jeżdzę ze Sławkiem, ale to przeciez chyba lepiej. Nie ma to jak móc otowrzyć do kogoś gębę na wycieczce rowerowej. Tym razem nasza trasa to nocny kurs na Świniary. Spokojniejsza jazda niż zwykle.