Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 53657.03 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 194688 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2021

Dystans całkowity:428.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:23:21
Średnia prędkość:18.33 km/h
Maksymalna prędkość:42.50 km/h
Suma podjazdów:2037 m
Suma kalorii:10390 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:28.53 km i 1h 33m
Więcej statystyk
  • DST 27.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 722kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Od Jerzmanic po Starościn

Czwartek, 30 września 2021 · dodano: 30.09.2021 | Komentarze 6

Dzisiejsza wycieczka miała w sobie jeden główny cel. Przejechanie minimum 23 km, tak by zaliczyć 400 km we wrześniu w ramach wyzwania na stravie. W tym roku to taki mój standard na każdy miesiąc. Pogoda świetna, ale na rower znalazłem czas dopiero przed 16-00. No cóż, obowiązki każdy jakieś ma. Prócz wspomnianego 23 km "musu" , chciałem odświeżyć sobie bruk z Nowego Młyna na Jerzmanice, w których już jakiś czas nie gościłem. Jak wiadomo moje województwo brukami stoi.. Prócz Jerzmanic zaliczyłem także Jezioro Rzepsko i Starościn. Pogoda sprzyjała, ale trochę podwiewało, więc odczuwalnie ciut chłodniej. 

Parę fotek i mapka

Rzepia i Bobrowy szlak
Rzepia i Bobrowy szlak © Marecki

Bobrowy szlak w Puszczy Rzepińskiej
Bobrowy szlak w Puszczy Rzepińskiej © Marecki

Koźlarz babka, zwany też kozakiem
Koźlarz babka, zwany też kozakiem © Marecki

Nastawnia kolejowa w Jerzmanicach Lubuskich
Nastawnia kolejowa w Jerzmanicach Lubuskich © Marecki

Jesień w najpiękniejszym wydaniu
Jesień w najpiękniejszym wydaniu © Marecki



Kategoria 25-40 km


  • DST 39.30km
  • Czas 01:51
  • VAVG 21.24km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1097kcal
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rancho Drzecin

Środa, 29 września 2021 · dodano: 29.09.2021 | Komentarze 7

Dwa dni pracy odbębniłem sobie już w poniedziałek i wtorek, by resztę tygodnia mieć z głowy i dziś już na luzaku pokręciłem sobie po okolicy. Zapowiadano w okolicy 15-16 opady, wiec wyskoczyłem tuż po południu by komfortowo przejechać 40 km po okolicy. Nie miałem specjalnych planów, a że było szaro zdecydowałem się na trasę przez Rancho Drzecin. Ten kierunek to mój nierzadki wybór gdy pogoda nie rozpieszcza. Faktycznie na zachodzie i południu było czarno, ale do domu wróciłem przed deszczem. Teraz gdy robię wpis już pada..
Było dziś za to dość ciepło, bo 16 stopni, więc galoty jeszcze krótkie..

Parę fotek z dzisiejszej wycieczki..

Wjazd do Lisowa od strony Starkowa
Wjazd do Lisowa od strony Starkowa © Marecki

Jadę na Rancho Drzecin
Jadę na Rancho Drzecin © Marecki

Zalew Drzeciński
Zalew Drzeciński © Marecki

Rancho Drzecin
Rancho Drzecin © Marecki

Mieszkańcy rancha w Drzecinie
Mieszkańcy rancha w Drzecinie © Marecki

Pomnikowy dąb nad Raczą Strugą
Pomnikowy dąb nad Raczą Strugą © Marecki

Kolory jesieni
Kolory jesieni © Marecki

DDR Gajec - Rzepin i wiadukt kolejowej obwodnicy Rzepina
DDR Gajec - Rzepin i wiadukt kolejowej obwodnicy Rzepina © Marecki



Kategoria 25-40 km


  • DST 33.20km
  • Czas 01:48
  • VAVG 18.44km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 889kcal
  • Podjazdy 115m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stawy Ośniańskie

Niedziela, 26 września 2021 · dodano: 26.09.2021 | Komentarze 7

Ciężki tydzień w którym wygospodarowałem raptem dzień wolnego, a wczorajszy wieczór i noc przeznaczyłem najpierw na boks, a następnie UFC. Dziś już musiałem gdzieś podskoczyć, bo raz że mnie nosiło, a dwa pogoda sprzyjała. Ranek co prawda jeszcze pochmurny, ale około 10-00 już się przecierało, a po 11 było bezchmurnie. Pojechałem na Stawy Ośniańskie w nadziei na fajne ptasie spotkania, tym bardziej że wrzesień to teoretycznie najlepszy do tego okres i pomału zaczęto spuszczać wodę ze stawów, ale w ptasim temacie była dziś straszna posucha. Bielików nawet nie widziałem, łabędzie daleko, kormorany spylały, zimorodków brak. Jedynie krążący myszołów dał się złapać. Przejechałem przez cztery stawy i wróciłem do domu. Coraz więcej kolorów na drzewach.
Dziś wręcz upalnie jak na porę roku. Zero wiatru..

Fotki i mapka

Stawy Ośniańskie
Stawy Ośniańskie © Marecki

łabądki na stawach
łabądki na stawach © Marecki

Myszołów zwyczajny
Myszołów zwyczajny © Marecki

Stawy Ośniańskie
Stawy Ośniańskie © Marecki

Krzaczek nad stawami
Krzaczek nad stawami © Marecki

Stawy Ośniańskie
Stawy Ośniańskie © Marecki

Jesienne kolory
Jesienne kolory © Marecki



Kategoria 25-40 km


  • DST 8.20km
  • Czas 00:23
  • VAVG 21.39km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wymianie kasety i łańcucha

Środa, 22 września 2021 · dodano: 22.09.2021 | Komentarze 5

Dziś nie miałem czas na wycieczke, bo rano w robocie, a po południu zrobiłem tylko szybką wymianę napędu w rowerze. Kross dostał nowy łańcuch KMC i kasetę od Shimano HG51 jak zwykle w stopniowaniu 11-32. Zrobiłem jeden przejazd po zakupy i krótką 6 km trasę po ścieżce do Gajca by łańcuch się ułożył, a pewnie będzie potrzebował jeszcze z 30-50 km by się dopasować. W nocy padalo, obecnie coraz lepsza pogoda. Jutro wolny dzień, więc może się gdzieś przejadę i to rano, bo ponoć idzie jakaś jachira.. Przepraszam wichura.
Grzybki się suszą, a na moim orzechu dostrzegłem dziś wiewiórkę. Oczywiście rzucającą we mnie łupinkami :)


Wiewiórka na moim orzechu..
Wiewiórka na moim orzechu.. © Marecki


Kategoria Miasto, Warsztat


  • DST 20.20km
  • Czas 02:03
  • VAVG 9.85km/h
  • VMAX 19.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 436kcal
  • Podjazdy 55m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grzybobranie z Mamusią

Wtorek, 21 września 2021 · dodano: 21.09.2021 | Komentarze 6

Namówiłem dziś na grzybobranie moją matulę, która ostatnio raczej więcej chorowała niż się ruszała. To w ogóle jej pierwsza "wycieczka" ze mną w tym roku. Co do kierunku to pojechaliśmy w lasy za Gajec, które nie są jeszcze przetrzebione przez pilarza pospolitego, a także dlatego że droga jest tam w miarę dobrej jakości bez większych podjazdów. Matula ma ostatnio problem z płucami, ostatnio nawet miała zapalenie ponad 3 tygodnie. Dzisiejsze zbiory to kilka kg grzybów, wśród nich kilkanaście prawdziwków i tyle samo kozaków. Reszta to jakieś zajączki i lekko podsuszone podgrzybki. Maślaków w lesie widziałem najwięcej, ale ja ich konsekwentnie od wielu lat nie zbieram, bo najwięcej z nimi problemu podczas czyszczenia. Sporo grzybiarzy w lesie, głównie samochodziarzy. Niebo pochmurne, ale to akurat dobrze dla grzybobrania. 15 stopni na termometrze było idealne. Pewnie na grzyby wybiorę się jeszcze z raz, bo dzisiejsze zbiory pójdą na sosik i suszenie. Tak czy siak, na wigilię grzyby już są.


Kategoria 0-25 km, Z Mamą


  • DST 47.20km
  • Czas 02:28
  • VAVG 19.14km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1267kcal
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna Puszcza Rzepińska

Niedziela, 19 września 2021 · dodano: 19.09.2021 | Komentarze 7

Dziś większa wycieczka po lesie..
Szary dzień więc zrezygnowałem z wycieczki na stawy, a skupiłem się na leśnych drogach w mojej kochanej Puszczy Rzepińskiej.
Zacząłem od Jeziora Popienko i Jeziora Głębiniec, następnie dojechałem do bruku idącego do Zielonego Boru. Minąłem postój w "Sadzie" oraz "Prochowiec" i znalazłem się pod Uradem. Tam posiedziałem kilkanaście minut nad Pliszką w oczekiwaniu na zimorodka, ale nie widziałem ani jednego ptaka. Mignęła mi jedynie czapla biała spłoszona przez wędkarza. Poziom rzeki znów niski. Dojechałem do Uradu, skąd lasami dotarłem do najgrubszej sosny w Puszczy - Emilii o obwodzie ponad 5 metrów. Spod Emilli wróciłem do Uradu asfaltowym zjazdem i następnie przez Maczków i Nowy Młyn doturlałem się do domu. Coraz bardziej jesiennie, temperatura dobijała momentami do 15 stopni, a słońca nie było wcale.. Ogromne ilości komarów, zaparkowanych samochodów i napotykanych grzybiarzy..

Fotki i mapka

Pająk krzyżak
Pająk krzyżak © Marecki

Pająk krzyżak
Pająk krzyżak © Marecki

Puszcza Rzepińska - niebieski szlak rowerowy
Puszcza Rzepińska - niebieski szlak rowerowy © Marecki

Śluzowiec
Śluzowiec © Marecki

Jezioro Popienko
Jezioro Popienko © Marecki

Puszcza Rzepińska - niebieski szlak rowerowy
Puszcza Rzepińska - niebieski szlak rowerowy © Marecki

Jeden z wielu widzianych dziś prawdziwków
Jeden z wielu widzianych dziś prawdziwków © Marecki

Jezioro Głębiniec
Jezioro Głębiniec © Marecki

Kierunkowskazy w Puszczy Rzepińskiej
Kierunkowskazy w Puszczy Rzepińskiej © Marecki

Zielony Bór
Zielony Bór © Marecki

Cessna 172N Skyhawk
Cessna 172N Skyhawk © Marecki

Czapla biała nad Pliszką
Czapla biała nad Pliszką © Marecki

Pliszka pod Uradem
Pliszka pod Uradem © Marecki

Sosna Emilia - pomnik przyrody o obwodzie ponad 5 metrów
Sosna Emilia - pomnik przyrody o obwodzie ponad 5 metrów © Marecki

Kosarz
Kosarz © Marecki

Zjazd do Uradu
Zjazd do Uradu © Marecki




Kategoria 40-60 km


  • DST 31.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 845kcal
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna okolica

Czwartek, 16 września 2021 · dodano: 16.09.2021 | Komentarze 6

Po trzech dniach roboty, dziś wreszcie na rowerku. Spokojna trasa po polach, z małym rozszerzeniem przez Starościn i Rzepinek. W tym pierwszym podprowadzam do wioski małego kotka, który ewidentnie pomylił kierunki. Końcówka trasy to wizyta na nasypie kolejowym obwodnicy Rzepina, który od paru lat ktoś regularnie przekształca w miejscówkę do posiedzenia. Ostatnio dostała nawet nazwę - Alaska. Mam nadzieję że nikt tego nie zniszczy. Dzień jesienny, rano byłem jeszcze w Słubicach rozejrzeć się za jakimś uniwersalnym laptopem. Na miejscu stwierdziłem że wstrzymam się jeszcze z zakupem. W domu mam dość wydajnego peceta i będzie ciężko się przestawić, blisko 20 lat pracuje na stacjonarkach.

Droga Ośno Lubuskie - Rzepin, zjazd na Starościn
Droga Ośno Lubuskie - Rzepin, zjazd na Starościn © Marecki

Miejscówka przy obwodnicy kolejowej i autostradzie A2 zwana
Miejscówka przy obwodnicy kolejowej i autostradzie A2 zwana "Alaska" © Marecki





Kategoria 25-40 km


  • DST 15.60km
  • Czas 00:57
  • VAVG 16.42km/h
  • VMAX 27.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Czwartek, 16 września 2021 · dodano: 16.09.2021 | Komentarze 0

Pierwsza połowa września.
Trochę więcej jazdy stricte miejskiej. Pogoda pomalutku przechodzi w jesienną, choć dziś jeszcze znośnie. Jedynie chmury straszą..


Kategoria Miasto


  • DST 22.40km
  • Czas 01:10
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 25.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 44kcal
  • Podjazdy 584m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polna okolica

Niedziela, 12 września 2021 · dodano: 12.09.2021 | Komentarze 4

Krótko, leniwie pod polach.
Zaczynają pojawiać się kanie rude, które korzystają ze świeżo zaoranych terenów walcząc o miejscówkę z krukami i myszołowami..
Pochmurny, ale ciepły dzień.


Żurawie


Kania ruda


Myszołów


Chmurka i wiatraki


Polna droga do Kowalowa




Kategoria 0-25 km


  • DST 29.80km
  • Czas 02:01
  • VAVG 14.78km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 873kcal
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częściowo śladem "Rzepińskiego Płaskowyżu" z RR

Sobota, 11 września 2021 · dodano: 11.09.2021 | Komentarze 4

Dziś mocno terenowo, a nawet powiedziałbym że treningowo terenowo.
Niestety na kolejną wycieczkę z RR nie stawił się nikt na podobnym rowerze jak ja i musiałem dziś z siebie sporo dać by przejechać trasę zawodów MTB w okolicy Rzepina. Większość to regularnie startujący goście w zawodach, niektórzy wyżyłowani z mocną łydą, w dodatku na rowerach MTB. Ja na swoim 20 kg trekkingu i sakwami wyglądałem pewnie komicznie, ale przez większość trasy jakoś dawałem sobie radę. Niestety gdzieś po 3/4 spasowałem i wróciłem szutrem do domu. Dałem sobie spokój przez piachy i typowo techniczne strome podjazdy, które były tak strome że unosiły mi przód roweru. Przyznam że liczyłem na wolniejsze tempo i trochę łatwiejszą trasę. I rzecz jasna na to że nie będę sam ze swoim turystycznym rowerem, tym bardziej że miał być zwykły objazd trasy, a wyszedł raczej z tego trening. Jednak wolę spokojniejsze klimaty..
Pozytyw to jazda płaskowyżem Rzepińskim, obadanie trasy MTB na jakiej są zazwyczaj zawody i fakt że sypnęło grzybami w lesie. Pogoda to klasyczne okienko. Przed wyjazdem padało, jak i pada teraz.

Parę fotek poglądowych


Rowerowy Rzepin na Rzepińskim rynku..


Rzepiński płaskowyż..


Prawdziwek zrobiony podczas postoju..