Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 54249.52 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 196512 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.20km
  • Czas 02:03
  • VAVG 9.85km/h
  • VMAX 19.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 436kcal
  • Podjazdy 55m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grzybobranie z Mamusią

Wtorek, 21 września 2021 · dodano: 21.09.2021 | Komentarze 6

Namówiłem dziś na grzybobranie moją matulę, która ostatnio raczej więcej chorowała niż się ruszała. To w ogóle jej pierwsza "wycieczka" ze mną w tym roku. Co do kierunku to pojechaliśmy w lasy za Gajec, które nie są jeszcze przetrzebione przez pilarza pospolitego, a także dlatego że droga jest tam w miarę dobrej jakości bez większych podjazdów. Matula ma ostatnio problem z płucami, ostatnio nawet miała zapalenie ponad 3 tygodnie. Dzisiejsze zbiory to kilka kg grzybów, wśród nich kilkanaście prawdziwków i tyle samo kozaków. Reszta to jakieś zajączki i lekko podsuszone podgrzybki. Maślaków w lesie widziałem najwięcej, ale ja ich konsekwentnie od wielu lat nie zbieram, bo najwięcej z nimi problemu podczas czyszczenia. Sporo grzybiarzy w lesie, głównie samochodziarzy. Niebo pochmurne, ale to akurat dobrze dla grzybobrania. 15 stopni na termometrze było idealne. Pewnie na grzyby wybiorę się jeszcze z raz, bo dzisiejsze zbiory pójdą na sosik i suszenie. Tak czy siak, na wigilię grzyby już są.


Kategoria 0-25 km, Z Mamą



Komentarze
meteor2017
| 10:30 sobota, 2 października 2021 | linkuj Też nie przepadam za czyszczeniem maślaków, ale to smaczny grzybek na domieszkę, jakby było ich w moich miejscówkach dużo, to bym w pewnym momencie odpuszczał, żeby się z nimi nie babrać... ale że zwykle jest ich co najwyżej kilka-kilkanaście, to biorę jak leci.

Raz trafiłem na duże ilości maślaków, ale to były łebki w sam raz do marynowania, przy nich to nawet nie ma co próbować ściągać skórki.
jotka
| 18:20 środa, 22 września 2021 | linkuj Brawo dla Mamy.
Marecki
| 09:40 środa, 22 września 2021 | linkuj Mama dziękuje za miłe komentarze :)
Trollking
| 20:34 wtorek, 21 września 2021 | linkuj Na pewno mamie wycieczka nie zaszkodziła, sądzę, iż wręcz pomogła :)

Moja teściowa również ma problem z płucami, udało jej się załatwić koncentrator tlenu - świetna sprawa.
tunislawa
| 18:57 wtorek, 21 września 2021 | linkuj i nie pokazałeś nam grzybków ??? chociaż bym se popatrzyła bo jakoś trafić na nie nie mogę w tym roku za bardzo ! Pozdrowienia dla Mamusi ! :)
jotwu
| 16:01 wtorek, 21 września 2021 | linkuj Nie każdy ma to szczęście, że może jeździć na wycieczki ze swymi rodzicami. Zdrowia zyczę Twojej Mamie. Ciekawy jestem jak oceniła wycieczkę z Tobą po powrocie do domu i jak się wtedy czuła. Nic nie piszesz na ten temat więc mam prawo sądzić, że wycieczka była ze wszech miar udana.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!