Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 54310.62 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 196724 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 21.60km
  • Czas 01:08
  • VAVG 19.06km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 584kcal
  • Podjazdy 52m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowa okolica

Poniedziałek, 1 lutego 2021 · dodano: 01.02.2021 | Komentarze 5

Idzie luty, podkuj buty :)
Ocieplenia nie widać, przedwiośnia tym bardziej, a jeżdzić trzeba. Mrozik rano mocny, w dzień znośny, więc nie ma co marudzić i na rower.
Dziś klasyk polny, z tym że w zimowym wydaniu. 7 km drog zaśnieżonych, w tym niestety całkowicie zasypana DDR do Gajca, reszta to względnie bezpieczne asfalty. Zwierzątek sporo. Jeden szukał żarcia na polu, drugi łapał stopa, trzeci słońce, czwarty udawał wilka a okazał sie lisem, piąty bawił się w śniegu, a na koniec gdy chciałem się kolokwialnie ujmując wysikać w krzakach, zostałem przyłapany na gorącym uczynku przez sarny..Wesoło było...

Fotki i mapka


Zimowa polna droga
Zimowa polna droga © Marecki

Myszołów, wersja jaśniejsza
Myszołów włochaty © Marecki

Spylający lisek
Spylający lisek © Marecki

Zając łapie stopa
Zając łapie stopa © Marecki

Jak zamknę oczka, to człowiek z aparatem sobie pójdzie :)
Jak zamknę oczka, to człowiek z aparatem sobie pójdzie :) © Marecki

Zimowy kruczek
Zimowy kruczek © Marecki

Trznadel łapie witaminę D
Trznadel łapie witaminę D © Marecki

Wiatrakowo pod Lubiechnią Wielką
Wiatrakowo pod Lubiechnią Wielką © Marecki

Sarenki mnie dojrzały
Sarenki mnie dojrzały © Marecki




Kategoria 0-25 km



Komentarze
jotwu
| 17:34 piątek, 5 lutego 2021 | linkuj Kolejne bardzo udane "polowanie" oczywiście aparatem fotograficznym.
Kolzwer205
| 10:06 środa, 3 lutego 2021 | linkuj Zacna seria ujęć :)
Trollking
| 22:09 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj No i masz dowód, że włochate są u Ciebie :)

Świetne foty, idealnie ostre - rewela!

Dobrze, że na wilka ani na dzika nie trafiłeś w tych krzakach :)
meteor2017
| 18:15 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj No i co? Zabrałeś tego zająca na stopa? ;-)

Co mi przypomina, jak kiedyś lavinka poszła w krzaczki, a wróciła z młodym łosiem depczącym jej po piętach ;-D
miciu22
| 17:10 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Jak zwykle niezły zwierzyniec :D Ja miałem rano -13, odpuściłem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!