Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 54310.62 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 196724 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 26.80km
  • Czas 01:19
  • VAVG 20.35km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 372kcal
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy

Środa, 4 grudnia 2019 · dodano: 04.12.2019 | Komentarze 2

Po blisko miesiącu, zakończyłem rehabilitacje kciuka. Diagnoza - zerwane wiązadła i niepełna sprawność w lewej dłoni. Na szczęście w mojej pracy nie bardzo mi to przeszkadza, więc nie musiałem brać dalszego L4, wystarczy stabilizator.
Po chłodnym i szarym początku grudniu, dziś przełom. Już w nocy robiło się cieplej, ale dziś na termometrze pojawiło się nawet +7. Do tego na niebie zagościło słoneczko i od razu pojawiła się chęć do jazdy na rowerze. Była też okazja do przetestowania rękawiczek jesienno-zimowych od Rogelli, które sobie jakiś czas temu kupiłem. Jest ok. 
Trasa to standard leśno-polny, przez Gajec, Drzeńsko, Lubiechnię Wielką i Małą oraz Starościn. W lesie przeleciały mi przez drogę trzy jelenie, ale aparat wożę w sakwie i niestety nie zdążyłem ze zdjęciem.
Cieszę się że udało mi się wreszcie wskoczyć na rower. Przezywam swego rodzaju wypalenie rowerowe i szukam jakiegoś bodźca do regularnej jazdy. Myślałem o lidze MTB w przyszłym roku i zakupie jakiegoś solidnego górala zimą, ale czas jak zwykle pewnie wszystko zweryfikuje. 

Parę fotek i mapka.


Polna droga z Gajca do Drzeńska. 


Szuterek między Lubiechniami. Tu przeskoczyły mi przez drogę trzy jelenie.


Na mostku przez Ilankę. Jadę na Starościn.





Komentarze
tony1974
| 19:04 niedziela, 22 grudnia 2019 | linkuj Marek może jakieś urozmaicenie pomoże? jak mi się szosa nudzi to ruszam w teren i odwrotnie... do tego zawsze próbuję sobie jakieś nowe cele wyjazdowe wymyślać: nowe miejsce w którym jeszcze nie byłem, itd. Zawsze dobrym motywatorem są też rowerowi kompani - w moim przypadku to działa :)
strus
| 19:35 środa, 4 grudnia 2019 | linkuj Na fotkach nie widać późnej jesieni
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!