Info
Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 51248.30 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.02 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 186709 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Maj6 - 41
- 2024, Kwiecień11 - 75
- 2024, Marzec14 - 85
- 2024, Luty15 - 104
- 2024, Styczeń13 - 75
- 2023, Grudzień3 - 12
- 2023, Listopad8 - 43
- 2023, Październik14 - 76
- 2023, Wrzesień19 - 109
- 2023, Sierpień7 - 36
- 2023, Lipiec15 - 83
- 2023, Czerwiec14 - 76
- 2023, Maj7 - 44
- 2023, Kwiecień12 - 67
- 2023, Marzec13 - 68
- 2023, Luty12 - 63
- 2023, Styczeń12 - 53
- 2022, Grudzień14 - 67
- 2022, Listopad9 - 54
- 2022, Październik14 - 73
- 2022, Wrzesień10 - 45
- 2022, Sierpień16 - 56
- 2022, Lipiec13 - 59
- 2022, Czerwiec11 - 62
- 2022, Maj15 - 104
- 2022, Kwiecień15 - 72
- 2022, Marzec19 - 93
- 2022, Luty14 - 68
- 2022, Styczeń11 - 56
- 2021, Grudzień7 - 21
- 2021, Listopad12 - 49
- 2021, Październik14 - 76
- 2021, Wrzesień15 - 75
- 2021, Sierpień17 - 87
- 2021, Lipiec19 - 113
- 2021, Czerwiec16 - 101
- 2021, Maj20 - 94
- 2021, Kwiecień19 - 104
- 2021, Marzec19 - 122
- 2021, Luty17 - 92
- 2021, Styczeń20 - 105
- 2020, Grudzień15 - 84
- 2020, Listopad15 - 104
- 2020, Październik12 - 83
- 2020, Wrzesień18 - 121
- 2020, Sierpień18 - 101
- 2020, Lipiec16 - 91
- 2020, Czerwiec16 - 114
- 2020, Maj11 - 66
- 2020, Kwiecień18 - 149
- 2020, Marzec13 - 60
- 2020, Luty9 - 17
- 2020, Styczeń12 - 12
- 2019, Grudzień6 - 7
- 2019, Listopad5 - 5
- 2019, Październik8 - 6
- 2019, Wrzesień11 - 0
- 2019, Sierpień14 - 0
- 2019, Lipiec9 - 0
- 2019, Czerwiec7 - 0
- 2019, Maj14 - 0
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 0
- 2019, Luty14 - 0
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik1 - 1
- 2018, Wrzesień1 - 0
- 2018, Sierpień1 - 0
- 2018, Lipiec2 - 0
- 2018, Maj2 - 0
- 2018, Kwiecień3 - 0
- 2018, Marzec1 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Listopad3 - 0
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec1 - 0
- 2017, Czerwiec2 - 0
- 2017, Maj1 - 0
- 2017, Styczeń3 - 0
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień5 - 0
- 2016, Sierpień2 - 0
- 2016, Lipiec4 - 0
- 2016, Czerwiec6 - 0
- 2016, Maj9 - 0
- 2016, Kwiecień5 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień2 - 0
- 2015, Czerwiec3 - 0
- 2015, Maj8 - 0
- 2015, Kwiecień12 - 0
- 2015, Marzec14 - 0
- 2015, Luty10 - 0
- 2015, Styczeń16 - 0
- 2014, Grudzień9 - 0
- 2014, Listopad8 - 0
- 2014, Październik17 - 0
- 2014, Wrzesień15 - 3
- 2014, Sierpień11 - 2
- 2014, Lipiec8 - 0
- 2014, Czerwiec9 - 0
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień10 - 1
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty4 - 1
- 2014, Styczeń4 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad3 - 0
- 2013, Październik3 - 0
- 2013, Wrzesień3 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec6 - 0
- 2013, Maj4 - 0
- 2013, Kwiecień2 - 0
- 2013, Marzec1 - 2
- 2013, Luty6 - 0
- 2013, Styczeń2 - 0
- 2012, Grudzień3 - 1
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik6 - 0
- 2012, Wrzesień9 - 2
- 2012, Sierpień7 - 0
- 2012, Lipiec4 - 0
- 2012, Czerwiec8 - 2
- 2012, Maj7 - 0
- 2012, Kwiecień5 - 1
- 2012, Marzec6 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń4 - 0
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Sierpień4 - 0
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec3 - 0
- 2011, Maj4 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2011, Marzec5 - 0
- 2011, Luty1 - 0
- 2011, Styczeń3 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Wrzesień2 - 0
- 2010, Sierpień7 - 0
- 2010, Lipiec5 - 2
- 2010, Czerwiec4 - 0
- 2010, Maj4 - 0
- 2010, Kwiecień3 - 0
- 2010, Marzec1 - 0
- 2010, Luty3 - 0
40-60 km
Dystans całkowity: | 9650.16 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 475:18 |
Średnia prędkość: | 20.30 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.80 km/h |
Suma podjazdów: | 40695 m |
Suma kalorii: | 300420 kcal |
Liczba aktywności: | 194 |
Średnio na aktywność: | 49.74 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
- DST 47.20km
- Czas 02:28
- VAVG 19.14km/h
- VMAX 37.10km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 1267kcal
- Podjazdy 213m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienna Puszcza Rzepińska
Niedziela, 19 września 2021 · dodano: 19.09.2021 | Komentarze 7
Dziś większa wycieczka po lesie..
Szary dzień więc zrezygnowałem z wycieczki na stawy, a skupiłem się na leśnych drogach w mojej kochanej Puszczy Rzepińskiej.
Zacząłem od Jeziora Popienko i Jeziora Głębiniec, następnie dojechałem do bruku idącego do Zielonego Boru. Minąłem postój w "Sadzie" oraz "Prochowiec" i znalazłem się pod Uradem. Tam posiedziałem kilkanaście minut nad Pliszką w oczekiwaniu na zimorodka, ale nie widziałem ani jednego ptaka. Mignęła mi jedynie czapla biała spłoszona przez wędkarza. Poziom rzeki znów niski. Dojechałem do Uradu, skąd lasami dotarłem do najgrubszej sosny w Puszczy - Emilii o obwodzie ponad 5 metrów. Spod Emilli wróciłem do Uradu asfaltowym zjazdem i następnie przez Maczków i Nowy Młyn doturlałem się do domu. Coraz bardziej jesiennie, temperatura dobijała momentami do 15 stopni, a słońca nie było wcale.. Ogromne ilości komarów, zaparkowanych samochodów i napotykanych grzybiarzy..
Fotki i mapka
Pająk krzyżak © Marecki
Pająk krzyżak © Marecki
Puszcza Rzepińska - niebieski szlak rowerowy © Marecki
Śluzowiec © Marecki
Jezioro Popienko © Marecki
Puszcza Rzepińska - niebieski szlak rowerowy © Marecki
Jeden z wielu widzianych dziś prawdziwków © Marecki
Jezioro Głębiniec © Marecki
Kierunkowskazy w Puszczy Rzepińskiej © Marecki
Zielony Bór © Marecki
Cessna 172N Skyhawk © Marecki
Czapla biała nad Pliszką © Marecki
Pliszka pod Uradem © Marecki
Sosna Emilia - pomnik przyrody o obwodzie ponad 5 metrów © Marecki
Kosarz © Marecki
Zjazd do Uradu © Marecki
- DST 44.20km
- Czas 02:44
- VAVG 16.17km/h
- VMAX 37.40km/h
- Temperatura 29.0°C
- Kalorie 1235kcal
- Podjazdy 363m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Łagów i okolice
Niedziela, 15 sierpnia 2021 · dodano: 15.08.2021 | Komentarze 8
Drugi planowany wypad w tym roku.
Trasa po okolicach, po których nie jeździłem od 2017 roku, czyli tereny Łagowsko-Sulęcińskiego Parku Krajobrazowego.
Celem głównym zdobycie Bukowca, czyli najwyższego wzniesienia pojezierza lubuskiego (227 m.n.p.m). Udało mi się na niego wjechać, co mnie bardzo zdziwiło. Sądziłem że ze swoją formą, będzie to niewykonalne, ale 120 kg wciągnąłem na górę. Podjazd nie jest bardzo trudny, poza wymagającą końcówką. Ale to piach, a mamy suszę..
Druga góra na która chciałem się wdrapać, do tego po raz pierwszy w życiu, to Góra, czy też Wzgórze Poźrzadelskie, bardzo dobrze widoczne wzniesienie wyrastające około 60- 70 m powyżej okolicznych terenów. Niestety wybrałem fatalny szlak od jeziora Łagowskiegi i poległem na ostatnich 300 metrach i podjazdach 25-30 % po piachu.
Dodatkowo chciałem odświeżyć zabytki Łagowa, co nie było dziś łatwe ze względu na tłumy normalnych wypoczywających ludzi, ale też biegające bez nadzoru purchalki, januszy łażących w zasadzie po ulicach i blachosmrodziarzy, którzy najchętniej zaparkowaliby nad samym jeziorem, albo na dziedzińcu zamku..
Do Toporowa z którego rozpoczynałem dzisiejszą wycieczkę dojechałem i odjechałem pociągiem. Ze względu na akcję sokistów na jakimś antyszczepionkowcu który nie chciał włożyć maski na pysk, nie tylko pociąg (kibel) się 20 minut spóźnił, ale konduktor nie zdążył sprzedać mi biletu + rower na pociąg w jedną stronę, więc 17 zeta zostało w kieszeni. Dzięki spiskowcy, więcej takich akcji :-)
Dzień gorący, trasa wymagająca i dużo ludzi..
Większa fotorelacja i mapka.
Stacja PKP Toporów © Marecki
Pałac myśliwski z 1823 r. w Toporowie © Marecki
Dąb Piotrowy w Toporowie © Marecki
Dojechałem do Łagowa © Marecki
Brama Marchijska w Łagowie © Marecki
Zamek joannitów z murami z XIV wieku w Łagowie © Marecki
Jezioro Trześniowskie © Marecki
Scena lubuskiego lata filmowego © Marecki
Amfiteatr lubuskiego lata filmowego © Marecki
Brama Polska w Łagowie © Marecki
25 metrowy wiadukt z 1909 roku w Łagowie © Marecki
Rezerwat przyrody Buczyna Łagowska © Marecki
Rozdroże bukowa, jadę w lewo, na Bukowiec © Marecki
Stara tablica PTTK © Marecki
Na szczycie Bukowca (227 m.n.p.m) © Marecki
GPS na szczycie Bukowca pokazuje prawie idealną wysokość © Marecki
Okolice spalonej leśniczówki © Marecki
Sympatyczny rowerzysta na wjeździe do Jemiołowa © Marecki
Skansen w Jemiołowie © Marecki
Jemiołów wita © Marecki
Kościół w Jemiołowie przechodzi gruntowną renowację © Marecki
RTCN Jemiołów © Marecki
Jezioro Łagowskie © Marecki
Jadę na Wzniesienie Poźrzadelskie © Marecki
Na szczycie Góry Poźrzadelskiej © Marecki
Dostrzegalnia p-pożarowa na Górze Poźrzadelskiej © Marecki
Kościół w Poźrzadle © Marecki
Wzniesienie, czy też góra poźrzadelska widziana z wioski Czyste © Marecki
Dystans inny niż na mapce, gdyż doliczam także dwa dojazdy na PKP w Rzepinie..
- DST 41.60km
- Czas 02:20
- VAVG 17.83km/h
- VMAX 35.30km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 1174kcal
- Podjazdy 160m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Staw Łęcza
Czwartek, 12 sierpnia 2021 · dodano: 12.08.2021 | Komentarze 6
Trzy dni obowiązków zleciały, można było wrócić na rower.
Dziś kierunek na Ośno Lubuskie, a dokładnie kilometr za nie nad Staw Łęcza. To prywatny staw hodowlany, ale mam dobre układy z właścicielem i po każdym telefonie mogę wejść na jego teren. Jak zwykle zaliczyłem staw dookoła, po grobli odgradzającej rzekę Łęczę od tytułowego akwenu. Nad wodą sporo się działo, królowały mewy i bieliki, z tym że te drugie nie tak ochoczo współpracowały z obiektywem, jak podczas mojej ostatniej wizyty nad tym zbiornikiem.
Słoneczna pogoda i powrót wysokich temperatur, to akurat dla mnie nienajlepsza wiadomość. Trzeba będzie powrócić do porannych tras..
Parę fotek i mapka
Jadę nad Staw Łęcza © Marecki
Błotniak stawowy © Marecki
Zadowolona śmieszka © Marecki
Tam siedzi Bielik © Marecki
Staw Łęcza © Marecki
Kolejny przelatujący Bielik © Marecki
Mewa srebrzysta © Marecki
Staw Łęcza © Marecki
- DST 51.00km
- Czas 02:51
- VAVG 17.89km/h
- VMAX 32.80km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1362kcal
- Podjazdy 243m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Pola, lasy, woda
Niedziela, 8 sierpnia 2021 · dodano: 08.08.2021 | Komentarze 7
Miał być wypad z pociągiem, ale zniechęcił mnie wiatr, który dziś konkretnie dyndał..
Trasa zaplanowałem tak, aby dostać wichura w pysk na początku, a potem jechać już sobie spokojnie z podmuchami z boku. Niestety nie doczekałem się typowego wiatru w plecy. Pokręciłem się po polach, lasach i nad wodą. Zaliczyłem kilka akwenów Uroczyska Jezior Ośniańskich, a także Stawy Ośniańskie. Znów na niebie krążyły Bieliki, ale nie tylko było słabe światło, ale też dość szybko mnie przyuważyły. Dzień zrobił mi jednak galop koziołka, który zauważył mnie z 10 metrów przede mną i nagle musiał skręcać. Gdyby nie wspomniany wiatr byłoby idealnie.. Cieszę się za to z 50 km, bo rzadko na takie dystanse pozwala mi kręgosłup..
Fotki i mapka.
Dojeżdżam do Radowa © Marecki
Koziołek na pełnej prędkości © Marecki
Brukowany odcinek ze Świniar w okolice Korczakowa © Marecki
Pole i lasy w okolicy Ośna Lubuskiego © Marecki
Ciemne chmury w okolicy ronda pod Ośnem Lubuskim © Marecki
- DST 43.80km
- Czas 02:27
- VAVG 17.88km/h
- VMAX 34.90km/h
- Temperatura 20.5°C
- Kalorie 1168kcal
- Podjazdy 187m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Od Nowych Biskupic po Starków
Niedziela, 1 sierpnia 2021 · dodano: 01.08.2021 | Komentarze 5
Od paru dni dość konkretnie podwiewało. I o ile pogoda była niezła, to dziś wiatru przynajmniej do 15-00, praktycznie nie było, to podczas mojej wycieczki, a zwłaszcza końcówki z częścią polną konkretnie dmuchało. Dodatkowo na niebie było sporo deszczowych chmur. Prognozy zapowiadały lekkie opady i na takie natrafiłem na odcinku ze Starych Biskupic do Starkowa. Był to jednak symboliczny deszcz. Jadąc dziś nie nastawiałem się w ogóle na przyrodniczy wypad. Plan zakładał zbadanie pewnej drogi niedaleko Nowych Biskupic, która okazała się ciężko przejezdnym wypłukanym piaszczystym odcinkiem. Przyroda najwyraźniej mnie jednak lubi, bo dziś miałem bardzo sympatyczne spotkania. Od myszołowa, poprzez koniki i bociany, następnie polujące błotniaki, średnio płochliwego liska, do małego zajączka na którego chęć miał kruk, albo umówił się na popołudniową opiekę nad młodym. Ostatnim ptasim akcentem była czapla siwa, która rozstawiła się na polnej drodze.
Podsumowując, fajny wypad który ze względu na słabe światło nie miał być w ogóle jazda pod kątem przyrodniczym, tylko eksploracją, a wyszło to i to.
Temperatura idealna, ciut powyżej 20..
Parę fotek i mapka..
Buczyna pod Nowymi Biskupicami © Marecki
Myszołów w Puszczy Rzepińskiej © Marecki
Racza Struga © Marecki
Widok spod Rancha Drzecin © Marecki
Droga z Rancha Drzecin do Drzecina © Marecki
Rodzina bocianów w Starych Biskupicach © Marecki
Odcinek ze Starych Biskupic do Starkowa © Marecki
Sierpniowy krajobraz © Marecki
Lisek na drodze do Sułowa © Marecki
Błotniak na drzewie © Marecki
Sprzeczka Błotniaków © Marecki
Kruk robi za opiekunkę zajączka, ewentualnie chce go opędzlować.. © Marecki
Siwa przegrodziła mi drogę pod Gajcem © Marecki
- DST 42.90km
- Czas 02:15
- VAVG 19.07km/h
- VMAX 36.70km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 1163kcal
- Podjazdy 214m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Gądków Mały, Bargów, Sądów
Niedziela, 4 lipca 2021 · dodano: 04.07.2021 | Komentarze 8
Dziś kolejna terenowa wyrypa. Tym razem kierunek południowo wschodni, najrzadziej przeze mnie wybierany..
Zaliczyłem dawno nieodwiedzany Gądków Mały, Bargów i Sądów. Do tego ostatniego kiedyś jeździłem regularnie, ale zamknięcie miejscowego sklepu w zasadzie spowodowało że przestałem się tam zapuszczać. Pod Bargowem straciłem szansę na zdjęcie Dudka. Niestety bruk po którym jechałem generował zbyt duży hałaś i kolega z czubkiem na głowie nawiał. Widziałem tylko jego kuper. Kilka kilometrów z dzisiejszych dróg to były piachy, czasem musiałem nawet rower prowadzić. Na szczeście większość to były drogi utwardzone, szutry, bruki i asfalt.
Fotki i mapka
Niebieski szlak rowerowy, droga do Lubina © Marecki
Kościół w Lubinie © Marecki
Okolice Gądkowa Małego, linia kolejowa na Z-G © Marecki
Brukiem wjeżdżam do Bargowa © Marecki
Użytek ekologiczny "Wełnianka" © Marecki
Mostek przez Pliszkę w Sądowie © Marecki
Szuter z Sądowa do Rzepinka © Marecki
Droga pożarowa nr. 7, okolice szkółki Radzików © Marecki
- DST 45.68km
- Czas 02:35
- VAVG 17.68km/h
- VMAX 38.20km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1163kcal
- Podjazdy 153m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Prochowiec i Grodno
Niedziela, 13 czerwca 2021 · dodano: 13.06.2021 | Komentarze 9
Taka trochę spontaniczna niedzielna trasa,. Dzień powitał mnie chmurami i znacznie niższą temperaturą co akurat nie było najgorsze. Najgorszy dziś jest wiatr. Dlatego głównym założeniem dzisiejszej wycieczki było chowanie się w lesie. Jako że dawno nie byłem zarówno w Prochowcu jak i Grodnie na tapetę wziąłem te dwie dawne miejscowości/osady. Pierwsza to papiernia z XVI zlokalizowana nad Ilanką, a druga to nieistniejąca osada, po której zostało jedynie parę ruin i resztki bramy wjazdowej.
Przyrodniczych spotkań niewiele. Poza narwanym strzyżykiem nad Ilanką, spotkałem jedynie ważkę i ślimaka. Ze względu na mocno już zaawansowaną zieleń, fajniejsze ptasie spotkania pewnie będą się trafiać jesienią. Lasy były dziś oblegane przez biegaczy, niedzielniaków, purchlaki i puszczone luzem psy (brawo przygłupy)
Parę fotek i mapka
Droga z Kunowic do Strefy Świecko © Marecki
Dojazd pożarowy nr 35 © Marecki
Strzyżyk nad Ilanką © Marecki
Pamiątkowy kamień w Prochowcu © Marecki
Ruiny papierni z XVI wieku w Prochowcu © Marecki
Obszar natura 2000 - Ujście Ilanki © Marecki
Odcinek z Maczkowa do Grodna © Marecki
Resztki bramy wjazdowej do osady Grodno © Marecki
Ważka © Marecki
Ślimak z poziomu drogi © Marecki
- DST 53.30km
- Czas 02:34
- VAVG 20.77km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 1568kcal
- Podjazdy 156m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
PN Ujście Warty - południe
Poniedziałek, 10 maja 2021 · dodano: 10.05.2021 | Komentarze 4
Miałem dziś do odebrania w Kostrzynie od neurologa pewne papiery, więc postanowiłem że pojadę tam pociągiem, zabiorę sobie rower i wrócę na nim do domu, robiąc przy okazji południową część Parku Narodowego - Ujście Warty.
Większość tego odcinka to droga asfaltowa z Kostrzyna do Słońska i to nią głównie jechałem. Jako że aktualnie ptaki mają lęgi, nie można było wrypać się w serce Parku. Drugą przeszkodą były rozlewiska Warty i Postomii. Rzeki podniosły swój poziom na tyle, że duże tereny parku znalazły się pod wodą. Dzisiejsza trasa to raczej rekonesans aniżeli typowa jazda po Parku, aczkolwiek udało mi się także wjechać w pewne kluczowe miejsce - Stacja Pomp w Słońsku.
Z ciekawostek, usłyszałem i sfotografowałem Kukułkę. Pech chciał że siedziała tyłem. To cholernie płochliwy ptak, więc jestem zadowolony nawet z tego. Towarzyszyły mi nad wodą liczne dymówki, a także trochę ptactwa wodnego. Zauważyłem także żerującego Bociana i spokojnego Gąsiorka. Poza jednym oddalonym Bielikiem, drapoli dziś nie zauważyłem.
Troszkę przypiekło mnie ostre słońce. Złapałem nawet trochę koloru, ale też pewne części mojego ciała, głównie karczycho mnie piecze. Na szczęście mam potrzebne maści.
Warto wspomnieć że cały odcinek od Słońska do Rzepina jechałem nie tylko pod górkę, ale i pod południowy wiatr..
Większa fotorelacja i mapka
Kostrzyński dwupiętrowy dworzec kolejowy © Marecki
Warta i most kolejowy w Kostrzynie nad Odrą © Marecki
Park Narodowy - Ujście Warty © Marecki
Siedziba PN Ujście Warty pod Kostrzynem © Marecki
PN Ujście Warty - Rozlewiska © Marecki
Racza Struga © Marecki
Panorama z wieży widokowej przy Czarnowskiej Górce © Marecki
Nowa wieża widokowa przy Czarnowskiej Górce © Marecki
Kościół w Słońsku © Marecki
Ruiny spalonego w 1975 r. zamku w Słońsku © Marecki
Postomia pod Słońskiem © Marecki
Kukułka © Marecki
Rozlewiska Warty i Postomii w PN Ujście Warty © Marecki
Rzeczpospolita Ptasia - Słońsk © Marecki
Mazurek na słupku © Marecki
Śpiewająca dymówka © Marecki
Stacja pomp - Słońsk © Marecki
Dymówka na krzaczku © Marecki
Dzierzba Gąsiorek © Marecki
Żerujący bocian © Marecki
Kościół w Chartowie © Marecki
Wjeżdżam do Ośna od strony Gronowa © Marecki
- DST 52.80km
- Czas 02:42
- VAVG 19.56km/h
- VMAX 38.90km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 1471kcal
- Podjazdy 185m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Rundka Nadodrzańska
Niedziela, 9 maja 2021 · dodano: 09.05.2021 | Komentarze 6
Wreszcie wiosna z prawdziwego zdarzenia.. 25 stopni, słońce, to na co wszyscy tak długo w tym roku czekaliśmy..
Pierwotnie miałem objechać wszystkie jeziora mojej puszczy, ale natłok ludzi nad akwenami zweryfikował moje plany. Lasami podjechałem nad Odrę i wykonałem klasyczną Rundkę Nadodrzańską, czyli od Świecka do Uradu wzdłuż Odry..
Zupełnie inaczej jeździ się gdy dopisuje pogoda, choć dziś trochę przeszkadzał silny, aczkolwiek cieplutki wiatr. Udało się spotkać nad Odrą i Ilanką trochę zwierzaków..
Niestety w lesie nastąpił wylęg jakiegoś cholerstwa, ale chyba nie meszek, bo mimo że mnie obsiadły, to nie gryzły..
Fotki i mapka
Jadę nad Jezioro Popienko wzdłuż autostrady A2 © Marecki
Pliszka siwa © Marecki
Puszcza Rzepińska © Marecki
Robactwo się wylęgło © Marecki
Majowa Puszcza Rzepińska © Marecki
Żuraw w locie © Marecki
Odra znów trochę wezbrała © Marecki
Wrona zaczepia Błotniaka © Marecki
Błotniak nad Odrą © Marecki
Żuraw Nadodrzański © Marecki
Czapla siwa i żuraw © Marecki
Żerująca Czapla siwa © Marecki
Odrzańskie klimaty © Marecki
Kaczy peryskop © Marecki
Kross patriota © Marecki
Gołąb hodowlany © Marecki
Bociek nad Rybocicami © Marecki
Polska Anakonda :) © Marecki
Kopciuszek na gałązce © Marecki
Widok na Odrę pod Kunicami © Marecki
- DST 40.50km
- Czas 01:51
- VAVG 21.89km/h
- VMAX 36.70km/h
- Temperatura 13.2°C
- Kalorie 1180kcal
- Podjazdy 114m
- Sprzęt Kross Trans 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Na test
Piątek, 9 kwietnia 2021 · dodano: 09.04.2021 | Komentarze 6
Kolejny wyjazd na test. Wynik wiadomy. Na pocieszenie stałem tylko 45 minut..
Dojazd pod cholernie silny wiatr z zachodu i południowego zachodu (wg windy, porywy do 50 km/h), ale znacznie cieplej niż ostatnio..
W Nowych Biskupicach spasowałem z asfaltem (był duży ruch) i pojechałem lasem przez okolice Rancha Drzecin. Na samej granicy zostałem jeszcze wylegitymowany mimo że sugerowałem niemieckim "policajom" że jadę do namiotu wymazowego oddalonego o 50 metrów od mostu granicznego..
W drodze powrotnej zakupiłem pączki do kawy, a w Gajcu widziałem wreszcie przybyłego tam bociana, niestety nie podniósł dupska..
Żeby było zabawnie, w przyszłym tygodniu musze zrobić aż trzy testy (w tym jeden będzie płatny) gdyż przez pomyłkę w grafiku, wjebano mi pracujący poniedziałek.
Podsumowując, pracuje cztery dni i robię aż trzy testy, więc moje dni wolne nie będą odpoczynkiem czy spokojną wycieczką rowerową, tylko wyjazdami na testy.
Zajebiście, przyznam że moja wytrzymałość na to wszystko zaczyna się pomału kończyć, a że jestem raczej nerwus, to może być słabo z tym kto mnie wkurwi w nieodpowiednim momencie.
Między Nowymi Biskupicami a ranchem Drzecin