Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marecki z miasteczka Rzepin. Mam przejechane 50767.38 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.03 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2020

Dystans całkowity:331.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:16:49
Średnia prędkość:17.98 km/h
Maksymalna prędkość:44.60 km/h
Suma podjazdów:779 m
Suma kalorii:6405 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:22.12 km i 1h 12m
Więcej statystyk
  • DST 8.40km
  • Czas 00:41
  • VAVG 12.29km/h
  • VMAX 26.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Rzepińska

Sobota, 7 listopada 2020 · dodano: 07.11.2020 | Komentarze 7

Powtórka z czwartku z nieco inną drogą.
Dzień kapitalny, słoneczko, całkiem ciepło. Sporo ludzi na grzybach i podczas uprawiania sportów. Niestety ludzie nie trzymają dystansu i nie mają maseczek w lesie, a drzewa mają korony, tak więc. To tak żarcikiem.. 
A na poważnie trzeba łapać słońce i oddachać pełną piersią. Lockdown wisi w powietrzu, choć moim zdaniem gówno on da, gdyż zwyczajnie jest na niego za póżno..

Zrobiłem parę fotek, ale dziś byłem bardziej skupiony na grzybach. 

Podgrzybek
Podgrzybek © Marecki

Puszcza Rzepińska
Puszcza Rzepińska © Marecki

Samica Dzięcioła dużego
Samica Dzięcioła dużego © Marecki

Mysikrólik
Mysikrólik © Marecki

Mysikrólik
Mysikrólik © Marecki



Kategoria 0-25 km


  • DST 8.80km
  • Czas 00:45
  • VAVG 11.73km/h
  • VMAX 26.50km/h
  • Temperatura 9.8°C
  • Sprzęt Kross Trans Siberian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Rzepińska

Czwartek, 5 listopada 2020 · dodano: 05.11.2020 | Komentarze 6

Niezbyt daleki przedpracowy wypad grzybowo-przyrodniczy do Puszczy Rzepińskiej. Głównym celem nazbieranie trochę małych podgrzybków, których ciągle jest sporo, choć przeważają głównie średniaki. Wykorzystałem drugiego trekkinga, który ma mocowanie pod koszyk. Zabrałem także aparat, jak się okazało był to strzał w dzisiątkę. W sumie to więcej było focenia przyrody niż samego zbierania. Nie brałem gps'a, a trasa wyliczona na podstawie licznika crivit. Świetna pogoda. Rano co prawda były mgły i chmury, ale wszystko się rozmyło i wyszło słońce. 

Fotki z Puszczy

Złota Puszcza Rzepińska
Złota Puszcza Rzepińska © Marecki

Dzięcioł duży
Dzięcioł duży © Marecki

Dzięcioł duży
Dzięcioł duży © Marecki

Czarnogłówka
Czarnogłówka © Marecki

Pełzacz leśny
Pełzacz leśny © Marecki

Dzięcioł czarny
Dzięcioł czarny © Marecki

Młoda kania
Młoda kania © Marecki

Mostek na kanale zasilającym Jezioro Bledzewskie
Mostek na kanale zasilającym Jezioro Bledzewskie © Marecki

PKP energetyka na obwodnicy kolejowej Rzepina
PKP energetyka na obwodnicy kolejowej Rzepina © Marecki

Podgrzybek
Podgrzybek © Marecki

Złota brzoza
Złota brzoza © Marecki

Szczygieł mi się przygląda
Szczygieł mi się przygląda © Marecki

Szczygieł
Szczygieł © Marecki

Raz jeszcze kolorowy Szczygieł
Raz jeszcze kolorowy Szczygieł © Marecki

Listopadowa ważka
Listopadowa ważka © Marecki

Zlota Puszcza Rzepińska
Zlota Puszcza Rzepińska © Marecki


Kategoria 0-25 km


  • DST 32.10km
  • Czas 01:44
  • VAVG 18.52km/h
  • VMAX 44.60km/h
  • Temperatura 10.1°C
  • Kalorie 887kcal
  • Podjazdy 130m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna okolica

Środa, 4 listopada 2020 · dodano: 04.11.2020 | Komentarze 7

Cztery godziny snu po nocce, plus godzina w autobusie wystarczyło. O 12 byłem już na rowerku..
Trasa z gatunku trochę standardu polnego, trochę lasu. Kikukrotnie przejeżdżałem przez Ilankę. Dopisała pogoda i temperatura (choć było chłodniej niż w ostatnich dniach), trochę podwiewało. Zwierzątek dziś sporo, na polach królowały sarny, wpadły też ptaszki..

Fotki i mapka

Jesienna Puszcza Rzepińska
Jesienna Puszcza Rzepińska © Marecki

Myszołów
Myszołów © Marecki

Sarenki
Sarenki © Marecki

Sarny mnie przyuważyły
Sarny mnie przyuważyły © Marecki

Jesienne drzewko
Jesienne drzewko © Marecki

Sarenki na polu pod Kowalowem
Sarenki na polu pod Kowalowem © Marecki

Sarny i wiatraki
Sarny i wiatraki © Marecki

Zjazd z Lubiechni Wielkiej
Zjazd z Lubiechni Wielkiej © Marecki

Jesienna Ilanka pod Połęcinem
Jesienna Ilanka pod Połęcinem © Marecki

Ilanka pod Starościnem (wysoki poziom)
Ilanka pod Starościnem (wysoki poziom) © Marecki

Jesienny Dzięcioł duży
Jesienny Dzięcioł duży © Marecki

Spragniona samica gila
Spragniona samica gila © Marecki

Samiec Gila
Samiec Gila © Marecki



Kategoria 25-40 km


  • DST 23.20km
  • Czas 01:16
  • VAVG 18.32km/h
  • VMAX 29.90km/h
  • Temperatura 17.5°C
  • Kalorie 617kcal
  • Podjazdy 68m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polami do Kowalowa

Poniedziałek, 2 listopada 2020 · dodano: 02.11.2020 | Komentarze 9

Obudziłem się rano a tu szaro i leje. Miało być ładnie, a tu taki numer. Niestety padało do mniej więcej trzynastej.
O czternastej wyjechałem, bo jeszcze obiadek trzeba było zjeść. Godzina 14 to w tej chwili praktycznie końcówka dnia. Światło do zdjęć też inne. Niestety brakuje tej godzinki. Może kiedyś pozbędziemy się tego badziewia ze zmianą czasu.
Dziś można rzec, tradycyjnie.Trasa polami do Kowalowa i z powrotem. Dużo kałuż, 17.5 stopnia na termometrze i lekki wiatr.
Jutro ma być ładniej, ale nie wiem czy się przejade, bo mam do pracy na nockę i trzeba sie kimnąć.

Kilka fotek i mapka


Pola i niebo po deszczu..


Myszołów


ambona


Cieplutko jak na 2 listopada


Dzierzba czarnoczelna, albo Srokosz

Zaliczyłem już ponad 3k wycieczkowych, czyli mój plan na ten rok. Mati możesz robić lockdown :)





Kategoria 0-25 km


  • DST 23.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 19.17km/h
  • VMAX 27.40km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 620kcal
  • Podjazdy 63m
  • Sprzęt Kross Trans 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mokra okolica

Niedziela, 1 listopada 2020 · dodano: 01.11.2020 | Komentarze 9

Wczoraj cały dzien mżawka, a dziś niestety nie lepiej.
Pierwszy dzień listopada zamiast zwyczajowo na cmentarzu przy grobie ojca, spędziłem tym razem na rowerku. Niestety kiepska pogoda nie zachęcała do jazdy, ale gdy wyjeżdżałem, było stosunkowo spokojnie. Deszcz pojawił się w drugiej części trasy, na szczeście niezbyt mocny i krótkotrwały. Na polach, bo po nich dziś jeżdziłem sporo kałuż. Tradycyjnie działa się sporo w kwestii zwierzątek, choć przez opadadające liście, nie ma już specjalnej możliwości kamuflażu.
Dośc ciepło, a z prognoz wynika że jutro będzie nawet bardzo ciepło jak na obecną porę roku. Trzeba będzie wykorzystać taki dzień. Na szczeście poniedziałki mam zawsze wolne.
Kilka fotek i mapka


Towarowy z Niemiec


Sarenki


Wiatraki zginęły w chmurach


Okolice Kowalowa


Szpacze drzewo



Edit : Akurat robiąc wpis, patrzę za okno, a tu słońce. 


Kategoria 0-25 km